mira napisał(a)

A ja stale się zastanawiam kiedy ciąć bukszpany - wydawało mi się że za gorąco dziś 38 a jutro i sobotę ma być deszcz - jałowce....ja straciłam cierpliwość bo u mnie od siatki rude

cudowne masz hortensje - czy ta pink nie przekwita/przebarwia się brzydko? tak mi się zdawało

Hortki dziękują
Miro ja też tak wiąż się zastanawiałam i zastanawiałam nad tym cięciem buksów... Bo to było gorąco, później deszczowo, ostatnio wręcz upalnie a teraz burzowo... I stwierdziłam, że przy takim zastanawianiu się to nie zdążę ich przyciąć. Na razie przycięłam te największe i kila kulek, reszta czeka Cięłam późnymi popołudniami i wieczorami. Po takim cięciu przykryłam siatką cieniującą aby mocne słońce nie przypaliło liści i ciętych końcówek
Kulki to kilkanaście minut cięcia każda ale ten największy olbrzym to mi zeszło dobrych kilka godzin. Fotek brak bo dzisiaj zerwała się burza i ulewa i nie zdążyłam. Mam nadzieję, że nie złapią grzyba

Co do hortki Pink Anabell to fakt, że dość szybko kwiaty tracą swój różowo-pudrowy kolor i robią się zielone z lekkim różowym pudrem. Czy są wtedy brzydkie? Hm, pojęcie piękna i brzydoty to pojęcia dość subiektywne. Mi się osobiście podobają te odcienie zieloności - łapią taką szlachetną patynę Tym bardziej, że część kwiatów jest jeszcze w pąkach, inne w rozkwicie a inne już takie "zestarzałe". Zresztą podobnie jak ogrodówki. Szkoda tylko, że tak szybko w tym roku

Ogrodówki z zieloną patyną

zawitka napisał(a)

To ja z pytaniem .W jakim miejscu siedzą u Ciebie krwawniki .ja już drugi raz kupiłam czerwonego i wsadzam i coś i drugi marnieje Co to może być ????Przecież to lepsze zielsko?????

Halinko czerwony w tym roku u mnie bardzo kiepski. Z dość ładnej kępy ostały się ze trzy lichutkie badylki. Niestety on nie chce mi się rozsiewać. Rośnie od zachodu. Może ma za mało słońca?
Różowy posadzony od południa (praktycznie cały dzień patelnia) - w tamtym roku rozsiał się jak wariat. W tym roku jak zaczynał przekwitać od razu ścięłam kwiatostany aby nie mieć krwawnikowej łączki

A jeszcze nie tak dawno ogrodówki były w pełni koloru (niestety nie chciały przebarwić się na niebiesko pomimo podlewania nawozem Niebieska hortensja. Wcisnęłam do ziemi zardzewiały gwóźdź za radą Bogdzi. Zobaczymy co będzie w kolejnym sezonie


i teraz

Gosieńko, uwielbiam takie miszmasze ogrodowe, pod warunkiem, że są tak dopieszczone jak Twoje
Pozdrawiam

Gosiu piękne masz hortensje ogrodowe, cudowne marzą mi się takie, kupiłam maleńką niebieską na razie rośnie i nawet jest niebieska zobaczymy co będzie po zimie powiedz mi co robisz z kwiatami jak przekwitną, ścinasz je? Patent z gwoździem i ja zastosuje tylko nie bardzo rozumie co on da? pozdrawiam weekendowo

Agatko dzięki pozdrawiam wakacyjnie

paulina_ns napisał(a)

Gosiu piękne masz hortensje ogrodowe, cudowne marzą mi się takie, kupiłam maleńką niebieską na razie rośnie i nawet jest niebieska zobaczymy co będzie po zimie powiedz mi co robisz z kwiatami jak przekwitną, ścinasz je? Patent z gwoździem i ja zastosuje tylko nie bardzo rozumie co on da? pozdrawiam weekendowo

Paulina bardzo lubię te ogrodowki po przekwitnięciu część ścinam do suchych bukietów
A o gwoździu wycztałam u Bogdzi, że to stara metoda na niebieskie kwiaty hortensji (zachodzi reakcja glinu z żelazem)
Pozrawiam

Macham wszystkim zaglądającym

Gosiu, przepięknie przystrzygłaś te jałowce. Myślę, że taki efekt to powstał po kilku cięciach, nie po pierwszym?
Masz przecudne hortensje, obecny kolor faktycznie jest piękny, takie hortensje postarzone, retro. A ten powojnik, który się przyplątał to nie wygląda na jakiś marny. Bardzo ładny jest, dorodny.
Gosieńko, czy masz jakiś patent na sprzątanie po cięciu bukszpanów? Cięcie lubię ale sprzątanie po cięciu NIE. Próbowałam z odkurzaczem ogrodowym ale ja mam wysypane rabatki korą i wciąga oprócz listków też korę. Gdybym miała kamykami to pewnie byłoby OK. Nie mogę doczekać się zdjęć z przyciętymi bukszpanami. I w ogóle Twoje cięte krzewy to mistrzostwo świata. Są przepiękne.
Pozdrawiam serdecznie.

Jak pięknie sfotografowałaś morze. Aż chciałoby się tam być. W jakiej to okolicy te kamienie?

m_gocha napisał(a)

Paulina bardzo lubię te ogrodowki po przekwitnięciu część ścinam do suchych bukietów
A o gwoździu wycztałam u Bogdzi, że to stara metoda na niebieskie kwiaty hortensji (zachodzi reakcja glinu z żelazem)

Kiedy przeczytałam o gwoździach, to do jednej hortensji też powsadzałam gwoździe. Ciekawa jestem, czy się uda.