Hortensje Strong i Pink Anabell mocno spóźnione w tym roku.
Z reguły pod koniec czerwca pieknie już kwitły.
A w tym roku dopiero teraz zbierają się do kwitnienia
Kwiaty będą chyba mniejsze niż ubiegłym roku. Być może to efekt zimnej wiosny i długo utrzymujących się późnych majowych przymrozków


Ulewne deszcze trwające dwa miesiące, grad i porwiste wiatry sprawiły iż niestety część Annabelek położyła się zanim zdążyłam je podwiązać

wszystkie hortensje bukietowe jeszcze w pąkach.

Można by powiedzieć, że jak na hortki "po przejściach" nie wygladają najgorzej
Po przycięciu w marcu pięknie ruszyły ale zastopowały je przymrozki na przełomie marca i kwietnia. Być może nawet wtedy nieco zostały przymrożone. Potem gdy znów zaczęły się rozkręcać w maju przyszły przymrozki i to już po "zimnej Zośce". Na ile się dało starałam się je okryć. Przez kilka dni latałam po ogródku z agrowłókniną, kocami, poszwami i co tam było pod ręką aby okryć co wrażliwsze roślinki, i te na których mi najbardziej zależało. Wieczorem okrywałam a rano odkrywałam bo w ciągu dnia albo siąpił deszcz albo słonko mocno przypiekało. A wiadomo czym by to się skończyło - a i tak część delikatnych przecież liści i pąków odpadła pod ciężarem tych wszystkich szmat
Wtedy też ustaliły mi się priorytety które roślinki próbuję ratować, bo są dla mnie ważne a co zostawiam na pastwę przymrozków. Połówka maja to przecież czas gdy wszystkie roślinki wypuściły już młode przyrosty, liscie czy nawet zawiązki kwiatów.
Okrywałam hortensje ogrodowe, bukietowe, hosty, piwonie i czosnki Oczywiście nie trudno sie domyślić, że ogródek wygladał z tymi szmatami fatalnie
Pomimo tego okrywania i tak niektóre roslinki lekko przymroziło
Mam nadzieję, że hortensje się odwdzięczą za to majowe latanie ze szmatami
Hosty przetrwały bez uszczerbku i teraz szaleją. Piwonie uratowałam przed mrozami ale załatwiły je czerwcowe ulewy

Skoro wspomniałam o pogodzie... Wprawdzie jaka jest każdy widzi ale ku pamięci i porównań wspomnę... O wiośnie pisałam. Maj zaskoczył przymrozkami już po "zimnej Zośce", potem przyszło kilka upalnych dni. Pod koniec maja zaczęło padać, padać, padać... i praktycznie z małymi przerwami pada do tej pory. te "małe prerwy" to z reguły nagły skok temperatury do ponad 30 stopni, ogromna duchota, burze i znów deszcz...
Z tej wilgoci skorzystało większość roślin. Wybujały jak nigdy. Na mojej skarpie zrobił sie taki busz, że jak lubię gęste nasadzenia, tak aby rośliny wzajemnie się przenikały to teraz załamuję ręce i chyba trzeb będzie myśleć o zmianach na tej rabacie
Chwasty mają idealne warunki, rosną jak zwariowane a do tego mogą to robić zupełnie bezkarnie, bo niestety niekiedy nie ma jak wejść na rabaty aby je wyplewić
Trawnik miejscami zaczął już podgniwać, na szczęście wiosenna wertykulacja i piaskowanie trochę ratuje sytuację

A skoro wspomniałam o maju to kilka uwag co do tulipanów bo maj to m.in. czas tulipanów. Gdybym miała krótko podsumować określiłabym słowami - wielka porażka! Z kilkudziesięciu donic obsadzonych jesienią tulipanami kilka było ok! Reszta wyszła z ziemi ale jakaś poskręcana, rachityczna. Szkoda słów! Tulipany, na kóre trochę kręciłam nosem w zeszłym roku Van Ejk w tym roku pięknie zakwitły

Tulipany Exotic Emperor oraz Flaming Flag też zakwitły ale już nie tak okazale

Nie wiem czy to można traktować jako pocieszenie ale nawet u Danusi w tym roku tulipany w donicach zdecydowanie się nie popisały. W każdym razie zawzięłam się, że w tym roku żadnych donic z tulipanami!
Pod koniec czerwca wyciągnęłam zadołowane w ziemi donice z tulipanami, z nastawieniem, że od razu pójdą na kompost... ale... wybrałam je z ziemi, w koszyczkach ułożyłam do wyschnięcia i... zobaczę co będzie jesienią . Może to brak normalnej zimy, może te przymrozki wiosenne i majowe sprawiły, że tulipany były takie marne

takie tam próbujące ratować sytuację
i

W maju zaniebieściło się od kwitnących bruner

i niezapominajek, które co roku rozsiewają się w różnych często w najmniej oczekiwanych miejscach

Niebieściły się szafirki


Kwitł niebieski powojnik górski


Po raz pierwszy zakwitła szachownica kostkowa

Rozwijały się pąki pierwszych rodendronów - niestety wszystkie kwiaty załatwiły majowe przymrozki

Wystartowały hakonki

i hosty

języczka

Na berberysie pojawiły się już kwiaty a ubiegłoroczne owoce jescze cieszyły oko