Od poniedziałku zaczęłam cięcie moich bukszpanów. Przy okazji dokładnie staram się oglądać cały krzew, zwaszcza pod kątem ćmy bukszpanowej - tym bardziej, że w promieniu kilku kilometrów już niestety jest

Po tych oględzinach muszę stwierdzić, że stan moich bukszpanów nie jest dobry. Do niedawna nie miałam z nimi większych kłopotów - głównie w maju miodówka bukszpanowa. Tak w tym roku zaniepokoił mnie ich wygląd:
1. Prawdopodobnie moje buksy mają przędziorka bukszpanowego - tak by wskazywały te liczne kreseczki na liściach (choć przez długi czas myślałam że to efekt gradu)
2. Żółto- brązowe plamy - czy to efekt majowych przymrozków, gdy bukszpany miały już spore młode przyrosty? Czy też jakaś choroba grzybowa?

3. I spory niepokój wzbudził taki wygląd liści w jednym miejscu i drobne pajęczynki. Liście miejscami wyglądały jakby je ktoś poprószył popiołem. Czy to efekt przędziorka czy to mogą być ślady ćmy bukszpanowej?

Co do ćmy bukszpanowej. Podczas przeglądania buksów wyleciała dość duża brązowa ćma (bardziej "czekoladowy kolor"). W pierwszej chwili pomyślałam, że to zwykła "nasza" ćma. Bo bukszpanowa ma brązowo-białe skrzydła. Teraz mam wątpliwości czy to jednak nie bukszpanowa
Jeżeli ktoś mógłby pomóc to będę wdzięczna
Pewnie tutaj mało osób zagląda więc wrzucę te fotki na wątku o chorobach bukszpanów