u ciebie jest bardzo przepuszczalne podłoże. Może to jest problemem. Daglezja sprzedaje małe sadzonki. To plus fakt, że być może nie podlewałaś ich jeszcze w listopadzie-grudniu jak ciepło było a każdy normalny człowiek wyłącza podlewanie na okres zimowy mogło spowodować, że podeschły. Nie wiem, gdybam trochę. Ja po posadzeniu przez min miesiąc dbam o wilgotne podłoże. Więc rabaty teraz robione podlewam nawet i w listopadzie w przypadku suszy. Jak o tym zapomnę to roślinki mówią bye bye.
Ja z trawami mam tak, że jak kupię na jesieni to dołuję z doniczkami, żadna mi do tej pory nie padła, rosną zdrowo byliny jeszcze przesadzam i końca nie widać... a tu tulipany czekają... a pogodna beznadziejna...
ściskam cieplutko, bo za oknem buro i ponuro...
w pazdzierniku ub.r. przesadzalam wszystkie wysokie miskanty spod brzozy i jeszcze dzielilam na mniejsze kepki, nawet nie zauwazyly, kwitna przepieknie i w tym roku.
Iwonka jak juz nauczymy sie tego drona to wrzuce filmik w moim googlu i dam Ci linka. Tylko nie mam na wszystko czasu. Teraz sie skupiam na posadzeniu tego co mam a mezaty musi mi zrobic chodniczki. dronek musi poczekac