Ja okryłam, tzn eM to zrobił bo mi nagadała znajoma od ogrodów że okrywała u klientów... zwłaszcza te sadzone w tym roku więc ja się też zdecydowałam żeby gumballe okryć, z tym że u mnie wygwizdów jest więc może im będzie lepiej... trzącham się nad nimi trochę i chyba bym sie załamała gdyby coś im się stało...

U mnie też dokumentacja ogrodu głównie robocza i z reguły z tych samych miejsc. Wtedy widać jak się rabaty zmieniają o różnych porach roku.
No i widać też progres
Czasem próbuję robić ładniejsze zdjęcia, trochę w zbliżeniach, choć tylko komórką. Do super fot wołam eMa z aparatem

mam matę w pogotowiu przygotowaną głównie na judaszowce i na tego małego ambrowca. Gumballa nie okrywam. Za duży jest, musi sobie poradzić a jak nie poradzi to znaczy, że nie nadaje się do mojego ogrodu. Ale rozumiem twoje obawy bo ty 3 sztuki kupiłaś. Nie dosyć, że trudno je dostać to jeszcze jest to kupa pieniędzy.

Czy twoje maja liście? bo u mnie normalnie korona pełna. Slender zrzucił, jakieś pojedyncze wiszą a ten korona z listkami jak przyklejonymi.

Na razie korony małe... w następnych latach nie zamierzam okrywać.
Miały liście, trochę otrzepaliśmy ale teoche zostało... zobaczymy co z tego będzie. Dziś tak leje że szok, martwi mnie teraz to okrycie koron. Czy to było dobre posunięcie. Sama już nie wiem.