Asia, pomysły same do głowy wskakują
Wczoraj padłam bo kurier przywiózł poprawione donice. Już raz do mnie one przyjechały ale zostały zwrócone. Pomylono wysokość z głębokością i wyszła ogromna kwadratowa balia zamiast ścianki. Powiem szczerze, przeżyłam chwilę grozy bo po pierwsze one tanie nie są a po drugie przez chwilę zaczęłam wątpić w mój zdrowy rozsądek i oznaczenie wymiarów ale w końcu się udało. No i jak poprawione skrzynie przyszły to okazało się, że jednak za wysokie je zamówiłam. Wyglądały po prostu masywnie. Dobrze, że są drewniane więc była akcja cięcie i teraz z 2 skrzyń mam 3. Z odciętej części powstała skrzynia na warzywka lub inne jednoroczne. Na razie są w trakcie malowania. Wysoka jest przeznaczona na przechowywanie poduch z huśtawki, niższa na drzewko płaczące a najniższa na sałatkę, zioła, rukolę.