przyznaję rację! ten róż mnie tak drażnił, że wyrzuciłam ale i tak tam jest kolorowo. Prawda jest taka, że jak teraz mam np. na rabacie same Blushing Lady bez fioletów to bardzo mi się podba. Z fioletem było już za dużo. One miały się mijać a się przez chwilę zazębiły
ja uwielbiam kwiaty i musi u mnie coś kwitnąć ale teraz bardziej odczuwam potrzebę ujednolicania, no chyba po prostu taki etap mamy. Jak teraz kwitną mi 3 rabaty obok siebie na tyle, każda w innym kolorze to już bym coś z tego wyrzuciła do wazonu. Ale szkoda ich
Kuleczki cisowe oglądałam wczoraj, to niestety trochę zabrązowione zostały same.
Przepiękne widoczki - a powiedz mi, Angelique powtorzyły czy dosadzałaś z paczuszkę? u mnie zanikły po pierwszym kwitnieniu z tego co kojarzę.
Oglądałam też obielę The Bride - ładna ta kaskada kwiatów, nie powiem ale u mnie tym bardziej mało miejsca i nie wiem, czy gdzieś bym ogarnęła - za słaby jeszcze ze mnie upychacz i jakbym miała wybór to pewnie wolałabym jakiegoś derenia kwiecistego jako rarytas, bo wciąż nie mam żadnego
Rabata z Blushing lady imponująco wygląda, choć to totalnie nie moje kolory - pewnie sprobowałabym dosadzić do nich podobnych lilioksztlatnych, ale w jednolitym malinowym kolorze, żeby wzmocnić efekt wow Bo fiolet faktycznie niekoniecznie mogł tam koić oko a drażnić.
Derenie kwieciste skutecznie mnie zniechecily, w sumie mam 3 szt. ale ile zostanie po kolejnej ziemie nie wiem, sa coraz brzydsze. Jedynie kousa jako tako.
widziałam cisy, przebrane już zostały i oprócz tego głównie baccata a nie ten drobny cis, którego lubię.
Angelique nigdy mi nie powtórzyły kwitnienia. Raz po chyba 2 latach jakieś pojedyńcze kwiatki wyszły