Za oknem miałam oberwanie chmury. Połamało mi róże, i co jeszcze gorsze podmyło tulipanowca tak, że leży na płocie. Dobrze że nie złamany. Ale minę miałam bezcenną jak go zobaczyłam. Znowu trzeba będzie palikować ( 3-letnie drzewo, ech...
O kurcze … oby szkód nie było
Za duzo wody tez niedobrze…
W zeszłym roku ledwo nalałam do basenu a musiałam wylewać bo tak padało ze zaczęło się przelewać
U mnie podobnie. Przeszły dwie nawałnice. Nowa część nadal częściowo z wodą do kostek. Sporo roślin mi połamało, w tym nowe dalie i o dziwo budleje. No i fragmentaryczne pomidory w szklarni. Spadło miejscami 60l wody na metr. Część nieletnich nie jedzie jutro do szkół, bo są pozalewane.
Właśnie widziałam na radarze opadów, ze koło Ciebie dużo tego było. Tfu, tfu oby nic więcej nie było
U mnie mocno polało, trochę piorunów walnęło , i jak zawsze prądu nie mam