Mam 2 sztuki za domem limek takich młodszych, w wersji krzaczastej. Może ze 2-3 lata mają. I te stoją w miarę sztywno ale przy mojej 7 czy 8-letniej sztuce na pniu wyglądają jak inna odmiana lub ubogi krewny kwiaty są 4 razy mniejsze. Całe krzaczki są też mniejsze - mają obecnie może ze 110 cm. A ten leżący potwór to wersja na 40 cm pniu gdzie cały krzaczek jest sporo wyższy niż ja. Spokojnie ma ze 180 cm... Wim's przy swojej większej wysokości (2 metry spokojnie) nic sobie z deszczu nie robi. A ta limka - co roku muszę ją wiązać. Patrzyłam na nią teraz ma też mniejsze kwiaty i... te tez leżą, ech...
Gdybym miała teraz wybierać nowe hortensje na pniu to po prostu nie brałabym limek czy innych "ciężkich" hortek a raczej hortensje o naturalnie lżejszym pokroju. Jest z nimi mniej pracy choć są oczywiście też mniej spektakularne.
Rising Sun? Na razie mnie zachwyca, zobaczymy co będzie dalej i jak będzie się zachowywał w zimy, gdy nie uda mi się go już opatulić ze względu na wielkość... te młode przyrosty ma na razie bajeczne