Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerwa na kawę...

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerwa na kawę...

TAR 14:24, 26 sie 2021


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7630
a u mnie wczoraj popadalo, malo bo malo ale zawsze, za to hortki stoja i nie uginaja sie. Ja lubie prawie wszystkie hortki poza Wims Red i Vanile Fraise. Moje horty w tym roku maja mniej kwiatow za to wieksze, obiema dłońmi cieżko je objac. Wiosną inaczej cielam i normalnie sie balam, ze zamordowalam je wszystkie. Przyznaje, ze wole jak jest teraz mniej kwiatow za to wieksze


Iwonka ja tez ten rok ogrodowo prawie nic nie podzialalam. W ogrodniczych mnie zapomnieli Przez prawie 5 sezonow ryłam jak dzika orka. ten rok poswiecilam na odpoczynek i chociaz odrobine korzystania z tego co zrobione. Na szczescie duzo pracy nie musze mu poswiecac, ze 2 weekendy wiosna i chwile w sezonie plus ogarniecie jesienne. Mam zrobione prawie wszystko poza chodniczkiem przy skrzyniach, wysypaniem kory na ostatniej rabacie i drobnymi pracami jak posadzenie przebisniegow ciesze sie, ze odpuscilam cebulowe. chyba nie lubie takiej dlubaniny. W tym sezonie nawet pokorzystalam kilka razy z lezaczka. Wiosna jedynie czeka mnie rozsadzenie kilku krzakow, bo maja za gesto.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
AnnaCh 14:29, 26 sie 2021


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
inka74 napisał(a)
Ania - targi są od rana...
Wiem, wiem, ale mam bilety do muzeum FSO na Żeraniu na taką godzinę, że chyba nie dam rady ani przed, ani po a to Muzeum Skarb Narodu, to było marzenie mojego Jaśka, czekał od czerwca, jak uruchomili, ale co weekend albo my gdzieś byliśmy albo już biletów brakowało...
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Mirka 14:31, 26 sie 2021


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
inka74 napisał(a)
Great Star u mnie wygląda tak, jakby deszcz padał gdzieś indziej )) ani drgnęła. W ubeigłym roku tylko grad ją mocno nadszarpnął ale wtedy to wszystkie oberwały mocno.
Zamiast rozmnażania z patyków spróbój ukorzenić teraz młode przyrosty. Podobno szybciej się udaje. Tniesz przyrost tylko taki bez kwiatu, wsadzasz w wodę. Podobno najlepiej jest taki zabieg zrobić koło lipca. Niestety sama nie próbowałam. Z patyczków ciętych wiosną też nic mi się nie udało rozmnożyć. Jedyne co to mam z podziału Strong Anabelle 2 sztuki. Ale to takie cięte łopatą od głównej kępy.

Ten sposób z części zielonej znam i próbowałam z sukcesem ale kilka sezonów trzeba czekać aby urosła .
Wiosną rozmnażałam Polarki i mam siedem sadzonek .Ukorzeniają się trudno ale znalazłam sposób.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2341-mirkowy-ogrod-poczatki?page=802
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
mrokasia 14:37, 26 sie 2021


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18147
Łopatowstręt to mam i ja. Jeszcze jak mam do dyspozycji cały dzień to jako tako ale po pracy to nie mogę się zmusić by coś zrobić a przecież po jednej-dwie doniczki mogłabym wsadzać nawet zakładając konieczność wcześniejszego przesadzenia czegoś. Ale nie mogę i już. Szybciej coś przytnę, popielę.
Mam jeszcze kilkanaście roślin do wsadzenia, ale nie wiem czy ich po prostu ne zadołuję gdzieś do wiosny...
A pogoda do bani zupełnie .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Judith 14:41, 26 sie 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10085
inka74 napisał(a)
Witaj u mnie
Huśtawka jest, owszem. Mój eM ją robił. Lampki też są dobrze widzisz.

Lubię obie Delicious - zarówno Candy, jak i Nougat. Bardzo udana seria.

Z hortkami, taki problem z pokładaniem, jest głównie z tymi mega dużymi, wysokimi. Mam niskie odmiany pełne a właściwie półpełne i te dużo lepiej się trzymają pionu po deszczu. Mam na myśli hortki takie o wysokości do 1 metra. I choć zachwycam się w ogrodniczym tymi wysokimi 1,5 metrowymi hortkami o dużych kwiatach to już po prostu takiej nie kupię do siebie do ogrodu. Kwiaty u mojej Limelight są wielkości 2 moich dłoni. Jak jest taki duży to deszcz ją nasącza i kwiat leży. A ja nie lubię jak mi one leżą na trawach czy tym bardziej na różach bo po prostu rośliny mi potem marnieją. Więc jest robota dodatkowa.
Ja mam ostatnio trochę focha na ogród, tzw. łopatowstręt i po prostu zwyczajnie mi się nie chce robić. Przez bite 5 lat rok do roku ryłam w ogrodzie przez cały sezon. Ten też już myślałam, że będzie spokojniejszy a tu co i rusz jakaś praca. Sama ją sobie wynajduję żeby nie było... zrobiłam ogród mega pracochłonny i... zaczynam doceniać ogrody nowoczesne pod względem ilości pracy, jakie trzeba w dany ogród włożyć. Następny ogród zrobiłabym inaczej, mając takie a nie inne doświadczenia.

Takie tam moje marudzenie bo zimno się robi i mnie jakoś tak się zbiera.

Moja huśtawkę rownież robił małżonek .
W temacie hortensji - w tym sezonie pięknie sie trzymały pionu wszystkie, dopiero po ostatnich deszczach nieco ugięły sie łodygi. W przypadku moich hortensji najbardziej pokłada w tym roku polar bear, a najmniej - lime light. Kwiaty maja podobnie wielkie . Wogóle sie nie pokłada polestar, ale to raczej normalka dla niej .
Jeszcze wiosna planowałam kupić podpórki - obręcze, ale ze - jak wyżej - nie pokładały sie, to zrezygnowałam. Teraz zamierzam kupić .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 15:09, 26 sie 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22097
Gosiek33 napisał(a)
Hortki o pełnych kwiatostanach mam w identycznym stanie
To zemsta za moje lenistwo. W poprzednich latach podwiązywane gdy zaczynały kwitnąć nigdy aż tak nie oberwały od wody. Ten rok jakiś dziwny, późno hortensje zaczęły kwitnąć... a potem upały trzymały mnie z dala od rabat... chyba tak było


Te pełne u mnie stoją, ażurowe też. Pokłada się tylko Annabell. Tylko tę ostatnią tnę bardzo nisko. Pozostałe dosyć wysoko.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
inka74 15:44, 26 sie 2021


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Tarcia, mamy baaardzo podobnie z tym podejściem do ogrodu. Ja przez miesiąc, będąc w domu dodaję przez tydzień na urlopie(!), nic w ogrodzie nie zrobiłam oprócz podlewania a i to bardzo rzadko. Siedziałam i czytałam . Została mi do zrobienia ścianka na tyłach - wszystko co potrzebne leży od lipca. W ogrodniczych bywam, coś tam ostatnio przytargałam i nawet jeden weekend poświęciłam na wsadzenie ale doniczki w tym roku zbierane to mogę na palcach jednej, maks. 2 rąk policzyć. Teraz stoi raptem kilka sztuk i czeka na zmiłowanie.
A hortkę to właśnie Vanilkę eksmituję Wimsa lubię, nawet bardzo. Za bezproblemowość właśnie.

Ania - wizyta z dzieciem w muzeum ważniejsze. Szczególnie, ze czekał tyle. Nie wiedziałam, że otworzyli. Może się przejedziemy z moim.

Mirka - metody z lodówką nie znałam ))) Polar Bear wyrzuciłam z rabaty do donicy bo nie chciała mi tam rosnąć i kwitnąć. W donicy nagle kwitnie.

Kasia - ja mam może z 5-6 doniczek na stanie, w tym 3 przytargane wczoraj miskanty ale żeby je posadzić i zrobić to co mi chodzi po głowie to muszę kilkanaście innych roślin przesadzić więc... nie chce mi się, bardzo mi się nie chce po pracy palcem nie ruszam bo głowa mi paruje a jak już się mam za to zabrać to cały dzień potrzebuję. Ostatnio pogoda nie rozpieszcza. Sadzić spokojnie można do końca września a nawet w październiku. Mi wszystkie rośliny z jesiennych przesadzanek dużo ładniej się rozwijają.

Judith - donicę na szambo już kiedyś u ciebie dojrzałam i bardzo mi się podobała. Huśtawka niestety mi umknęła ;( z tego co kajarzę to nawet mi się wydawało, że coś napisałam ale chyba tylko byłam jednak cichym podglądaczem. na wszystko nie starcza mi czasu
U mnie hortki też ostatnie deszcze dobiły. Wcześniej miały po prostu mniejsze kwiaty i jakoś szybciej wstawały. A teraz sa już po prostu spore...

____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 15:49, 26 sie 2021


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Te pełne u mnie stoją, ażurowe też. Pokłada się tylko Annabell. Tylko tę ostatnią tnę bardzo nisko. Pozostałe dosyć wysoko.
Ja wszystkie tnę nisko, nad 1-2 oczkiem. Limka ma 1,5 metrowy przyrost roczny. A to wersja na pniu. Jakbym wyżej cięła to miałyby dużo więcej kwiatów (choć trudno mi jest sobie to wyobrazić bo limka ma ich pełno) ale drobnych. Anabelki przykładnie leżą. Strong Anabelki też leżą
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 15:59, 26 sie 2021


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Wielkość kwiatu limki
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Wiolka5_7 16:27, 26 sie 2021


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20650
inka74 napisał(a)
Ja wszystkie tnę nisko, nad 1-2 oczkiem. Limka ma 1,5 metrowy przyrost roczny. A to wersja na pniu. Jakbym wyżej cięła to miałyby dużo więcej kwiatów (choć trudno mi jest sobie to wyobrazić bo limka ma ich pełno) ale drobnych. Anabelki przykładnie leżą. Strong Anabelki też leżą


Ja w tym roku Limki przycięłam wyżej i bingo ! kwiaty są trochę mniejsze ,ale się nie pokładają
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies