tak, pendula. Zobaczymy, jak ten da sobie radę. Będę okrywała na zimę. Dwa pozostałe też. Dopóki je się da okrywać. W takiej niewielkiej formie jak są teraz bardzo mi odpowiadają. Zobaczymy jak jak urosną.
Dziewczyny mazowieckie - wybieracie się na Zieleń to życie? Podobno jest w tym roku... Ja z przyjemnością pojadę w sobotę. Zaszczepiona jestem. Maskę wezmę, kurcze nawet podwójnie nałożę.
Agatorek, jak popatrzysz na rośliny zgłoszone do konkursu to jest tam mój/Aprilkowy judaszek Golden Falls. To oznacza, że może będzie można go kupić a w każdym razie jest namiar na producenta tu w PL https://zielentozycie.pl/pl/dla-wystawcow/konkurs-roslin
nawet jak juz jest troche sztywny to bedzie przyrastal i ten przyrost, ktory jeszcze jest krótki i miekki mozna podformowac, podwiesic na lince do kija, z czasem zacznie sie wspinac. widzialam to w jakims ogrodzie
No ja właśnie swojego Ruby Falls też próbowałam "trochę unieść". Wcześniej wyprostowałam jakąż małą, boczną ale mi nie grało. Więc wczoraj podciągnęłam delikatnie jedną ze "zwisłych" już lekko zdrewniałych. Co tydzień-dwa ciut podciągnę i się wyprostuje. Robiłam tak z grujecznikiem Amazing Grace i się udało.
Golden Falls od razu przypilnowałam
Mam jeszcze z płaczków Vanilla Twist. I jeszcze jeno maleństwo ale zapomniałam nazwy, też złocisty. Są cudne i warte każdej ceny.
Dziewczyny,
mój Golden Falls po posadzeniu trochę stracił na kolorze. Nie wiem czego mu brakuje, jakiś niedożywiony choć dostał qpę. Co mu teraz dać? Nawóz jesienny? Podlewałam superfosfatem.
Jola, nic swojemu nie dawaj, zostaw go. Ja w ubiegłym roku tak miałam z Rising Sun. Po posadzeniu nagle zrobiły mu się marmurkowe liście, jak niedożywione. W tym roku jest głaciutki i ładniutki. Wydaje mi się, ze to może być reakcja na posadzenie i "zmianę" gleby/wyjście korzeni z doniczki. Ty sadzisz w dobrą mieszankę, pobierze sobie co potrzebuje.