Haniu, pracując z człowiekiem, aby zrobić dobry portret, trzeba wejść z nim w odpowiednią interakcję, poznać daną osobę, sprawić by się rozluźniła, umieć zagrać światłem, pozą, przestrzenią i pokazać ją zgodnie z zadanym tematem. Są ludzie bardzo "plastyczni". Tacy, którzy w naturalny sposób współpracują z obiektywem. A są i tacy (jak ja), których obiektyw paraliżuje. Od razu się usztywniam i zdjęcia są nienaturalne. Fotograf jest w takich sytuacjach bardzo często trochę psychologiem, taki barman za obiektywem. A biorąc pod uwagę, że jestem empatykiem i introwertykiem to to wszystko za dużo mnie kosztuje wewnętrznie. Potrzebuję fotografii i ogrodu do wewnętrznego wyciszenia a nie pobudzenia
Ja od klasycznego portretu wolę fotografię uliczną, niepozowaną, reportażową. Nie lubię przekombinowanej fotografii modowej. Nie przepadam za sztywnymi ramami portretów formalnych czy fotografii biznesowej. A już praca z dziećmi to kompletnie nie moja bajka.
Jak masz ochotę na dobry portret to polecam zdjęcia Alberta Watsona - uwielbiam jego Hitchcocka z gęsią
https://www.albertwatson.net/by-decade czy fotografię uliczną Vivian Maier
https://www.facebook.com/photographervivianmaier/ (o niej warto poczytać, niezwykła historia). Fenomenalne zdjęcia są też autorstwa Henri Cartier-Bressona. To klasycy fotografii.