Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Dziękuję za linki. Zajrzałam z przyjemnością. Można sobie nawet online zamówić kurs fotografii z udziałem pana Alberta. Zdjęcia Vivian Maier bardzo w moim guście. Mnie też aparat nie lubi.

Jest całe mnóstwo bardzo dobrych fotografów. Większość w którymś momencie zaczyna robić swoją "specjalizację" bo czują się lepiej w danym temacie i chcą to rozwijać.
Z tym lubieniem czy nielubieniem przez aparat to taka wzajemna zależność. Jeżeli lubisz i w pełni akceptujesz sama siebie, znasz swoje atuty, wiesz jak ukryć mankamenty albo po prostu nie ma kompletnego znaczenia dla ciebie wygląd zewnętrzny - łatwiej się otwierasz przed obiektywem. Ja mam sporo ciekawych, fajnych zdjęć mnie samej ale w 90% są to zdjęcia robione wtedy, gdy nie wiedziałam, że jestem fotografowana.

Muszę bo się uduszę udało mi się sikorkę w locie złapać. W końcu!!! Jupi!!!

Pięknie

Pięknie, nawet dwie sikorki

Cudowne ujęcie ❤️

Przepiękne sikorki

Dzięki dziewczyny. Nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam, jak zobaczyłam, że wyszło i że jest tam gdzie trzeba ostre. One są tak płoche i ruchliwe. Nie usiedzą sekundy w jednym miejscu.

Jeszcze dwa wczorajsze sikorkowe.


Oczywiście po zgraniu na komputer wyszły babole techniczne. Ale pierwsze koty za płoty. Normalnie dumna jestem z siebie

Dziś w nocy nas z kolei zasypało. Mokry, ciężki śnieg pokrył wszystko. Drzewa się uginają, tuje i cisy w czapach śniegowych.

Tulipany wystają spod śniegu. Irga całkiem ładnie wygląda w donicy. Wrzos nadal wygląda jak na jesieni. To nie jest normalne.