AgataM napisał(a)

Przepraszam,że wchodzę w waszą korespondencję, ale też chętnie poczytam o tych różach

No coś Ty, wątek otwarty dla wszystkich

Tutaj znajdziesz ten wątek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/350-roze-davida-austina

Ja już chyba wątki różane będę z daleka omijać dobrze, że na razie pokazujesz te, które mam

Ewcia moje róże są bardzo młode. Jak starczy mi samozaparcia to za rok je też opiszę i wrzucę wtedy na wątek ogólny. 3-latki już powinny się rozwinąć tak w pełni. Na razie ćwiczę tłumaczenia i porównuję orginalny opis z tym co się u mnie z nimi dzieje. I trochę buszuję po stronach sklepów z różami. Dopiero teraz widać braki i nieścisłości.

Łucja, hmmm... bardzo ciężko mieć różę, której ty nie masz )))

inka74 napisał(a)

Łucja, hmmm... bardzo ciężko mieć różę, której ty nie masz )))

Ha ha. No właśnie

Iwonko, super pomysł z tymi tłumaczeniami. Też bym sugerowała byś dodała te posty do wątku o różach DA.

He he że niby żarcik taki??

Janka przygarniał kocioł garnkowi

Ho ho że kto, ze ja? Ja tam bardzo skromnie, wiecej niż 150 krzaczków na razie technicznie nie zmieszcze Gdzie mi do Twoich 300, czy ile już teraz?

Anda napisał(a)

No coś Ty, wątek otwarty dla wszystkich

Tutaj znajdziesz ten wątek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/350-roze-davida-austina

Dziękuję Mam dwie w tamtym roku kupione w markecie O. Chciałam coś więcej się o nich dowiedzieć, bo słabo u mnie rosną. Nawiasem mówiąc mam piaskową siemię, ale przy sadzeniu dodaję lepszą. Przywożę wiadrami z innej działki.

3 ulubiona róża Austina - Lady of Shalott. Tłumaczenie opisu z albumu Austina The English roses, wyd. 2017.

Róża ta jest jedną z najbardziej wytrzymałych w naszej kolekcji. Ma także wysoką odporność na choroby i kwitnie nieustannie przez cały sezon. Pod wieloma względami jest to idealna róża dla niedoświadczonych ogrodników.
Młode pąki są w intensywnym pomarańczowo-czerwonym kolorze. Kwiaty otwierają się na kształt kielicha z licznymi, luźno ułożonymi płatkami. Każdy z płatków jest w łososiowo-różowym kolorze na wierzchu, który pięknie kontrastuje z jego atrakcyjnym złoto-żółtym spodem. Kształt kielicha oznacza, że spodnie części płatków są wyraźnie widoczne, ujawniając już na pierwszy rzut oka głębszy kolor w sercu kwiatu. Posiada przyjemny, ciepły zapach róży herbacianej ze szczyptą pikantnego jabłka i goździków. Lady of Shalott szybko buduje duży, rozłożysty krzak z lekko przewieszającymi się pędami. Liście w średniej zieleni są atrakcyjnie ze względu na zmieniający się kolor z lekko brązowego w młodości. Wysokość 120 cm x szerokość 100 cm.

Nazwane na rzecz Towarzystwa Tennysona - imię wzięte od jednego z ulubionych poematów lorda Alfreda Tennysona w rocznicę 200-lecia jego urodzin. W poemacie Lady Shalott mieszkała w zamku blisko Camelotu Króla Artura i ciążyła na niej klątwa, dopóki nie ujrzała odbicia Sir Lancelota w lustrze.

Wprowadzona do obrotu w 2009 roku.

link do strony https://www.davidaustinroses.com/eu/lady-of-shalott
Na dole, w części Take a closer look jest praktycznie ten sam tekst co w książce.

Wy to jednak udane aparatki jesteście. Uśmiałam się.

Dziewczyny, nie wiem czy admin dopuszcza zdjęcia własnoręcznie zrobione ale z książki w wątkach publicznych bo przepisywać mi się po prostu nie chce tych tekstów po angielsku. Ew. mogę tylko skopiować tłumaczenia. W sumie pod względem praw autorskich zachowałam poprawność - źródło zostało podane. Nie czerpię z tego powodu żadnych korzyści i nie publikuję całości a fragmenty. Ale wiecie jak to jest. Jak ktoś będzie się chciał przyczepić to się przyczepi. Bardzo łatwo o nadinterpretację. Mój wątek wiem, że czyta ograniczone grono osób, tak jak ja uwielbiających róże lub szukających informacji o odmianie. A tak jak sprawdzałam na necie nie ma nigdzie po polsku tak pełnej informacji o odmianie bo chyba nikomu nie chciało się robić tłumaczenia. Nawet na 2 innych forach ogrodniczych nie ma. W sumie to trochę z tym zachodu jest aby tekst nabrał w miarę poprawności. Austin używa dosyć specyficznego języka i często trudno domyśleć się co u niego jest wierzchem a co spodem czy dołem i czy chodzi tylko o płatek. Czy może chodzi o płatki zewnętrzne w obrębie rozetki kwiatu... stąd też moje ogólne wątpliwości co do poprawności tłumaczenia bo to nie jest moja standardowa działka.

Fajny pomysł Iwonka
Szarlotke mam, jestem nią zachwycona.

Co do Janki i Łucji: u nich setka w jedną czy w drugą stronę nie robi większej różnicy
Dziewczyny, jedna taka -Semiramida- to do historii przeszła bo jak nie miała miejsca to ogrody wiszące zakładała.
Uzmysłowiłam sobie, ze razem to niedługo .... Ile będzie u Was róż?