Jak ja Cię rozumiem, że się cieszysz na urlop z ogrodem
. Ja też miałam taki zamiar wziąć cały tydzień na ogród, no ale pomieszały mi się terminy wyjazdu służbowego i z pięciu dni urlopu zrobiły mi się tylko trzy. W sumie pięć dni na działce, zawsze coś, ale ciągle za mało!
Metamorfozy u Ciebie imponujące! I to w dwa lata! Mnie to zajmie pewnie jeszcze kilka (..naście)!
Och Ty upychaczko, kolejne zakupy
.