Dziewczyny miałam całkiem sporą piaskownicę jeszcze 2 godziny temu


Potem było tak

A na koniec 1 partii tak

Teraz na to idzie ziemia z obornikiem (wg opisu jest to torf niski i wysoki, próchnica i obornik). Już słyszę te głosy sprzeciwu, że torf jest be i co ja robię. I tu trudno mi się zgodzić bo wiem jak ta ziemia jest mieszana i skąd brana. W praktyce ja na niej mam wszystkie rabaty. I opis na worku sobie a to co jest w środku to już inna bajka. Sąsiedzi mnie wyklną bo jedzie obornikiem równo. Kupowałam kompost i gorzej na nim rośliny rosły niż na tej mieszance. Nic mi się nie skawala, nie mam skorupy. Więc nie każda ziemia opisana jako torf jest bee.

Iwonka, kawał, naprawdę KAWAŁ dobrej roboty
Byłam w jednej B i dokopałam się do polecanych przez Ciebie Purple Pion i Doll's Minuet, ale tylko po 1 paczce Nie mogłam znaleźć więcej. Jutro ruszam na podbój innych B.

Ala - pochwały się należą moim pomocnikom tym razem. Chłopaki spisali się na medal. Jeszcze trzeba rozgrabić, zwałować, wyrównać, wybrać resztki kamieni te co wyszły po przekopaniu i odczekać z tydzień. Znów rozgrabić, zwałować, wyrównać to się nierówno ubiło i można siać ))) już nie mogę się doczekać

Te cebulki z B są całkiem niezłej jakości. No i cenowo dobre - 50 groszy za cebulkę to dobra cena.

tulucy napisał(a)

Uch już cebulowe... Ja chyba odpuszczę w tym roku.

no co ty, kilka paczuszek cebulek może wpadnie przy okazji spożywczych zakupów...

To Ty Iwonko spisałaś się na medal. Kto wykonał najgorszą część roboty? Zerwanie takiej ilości trawnika i to na glinie to naprawdę nielada wyczyn. Teraz to już zabawa Iwonko.
Ciesze się że prace nad nowym trawniczkiem już tak daleko posunięte. Za chwilę będzie pięknie zielenitko.
Pozdrawiam

malkul napisał(a)

widze że kopiecie, zrywacie, cięzkie prace u was

oj cieżkie, chłopaki we dwóch dziś 4 godziny robili i to dopiero połowa roboty. Jeszcze sporo przed nami ale już najgorsze/najcięższe prace za nami.

JoannA napisał(a)

To Ty Iwonko spisałaś się na medal. Kto wykonał najgorszą część roboty? Zerwanie takiej ilości trawnika i to na glinie to naprawdę nielada wyczyn. Teraz to już zabawa Iwonko.
Ciesze się że prace nad nowym trawniczkiem już tak daleko posunięte. Za chwilę będzie pięknie zielenitko.
Pozdrawiam

nie mogę się już doczekać tej zielonej trawki. Pod koniec września powinno już jakoś to wyglądać. Nie ukrywam, że dumna jestem z siebie, że się za to zabrałam choć i tak z perspektywy myślę, że to głupota w moim wykonaniu była

Iw, dzieje się
Super!!! Cieszę się razem z Tobą .
Lepiej się czujesz?

Jak widzę postępy w pracach lepiej a ogólnie... no lepiej nie mówić. Na 2 tygodnie jeszcze zwolnienie mam. Funkcjonuję na 30% normalności, jeszcze z drenem w brzuchu.

Serce raduje taki widok.


A już miałaś mieć zdjęte dreny? Życzę szybkiego powrotu do normalności