No jak nie, hektary masz Na ostatnich zdjeciach widac, jak pieknie sie zieleni, super robota, szkoda by teraz poszerzac, teraz trzeba sie pieknym trawnikiem cieszyc!
Zazdroszcze, ze nie masz chciejstw rozanych, ale z drugiej strony masz ich mnostwo!!! Nadrabiam czasami Twoj watek i sie zastanawiam, gdzie to wszystko masz upchane Nie tylko roze, ale wszystko!
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
ze 115 może być teraz, 5 w tą lub tamtą. Wszystko upycham kolanem a potem muszę ciąć. Tak jak na wiosnę hortensję Wims Red - uwielbiam ją bo jest piękna ale też i ogromna. Dobrze że się sama zrobiła jako wersja na pniu więc na wiosnę muszę ja przyciąć tylko do takiej bo już nic innego poza nią nie widać na rabacie. i tak w kółko. Pink Anabelle jest śliczna - bardzo ja lubię. Jedyny minus to 3 lata musiałam czekać, aby się przestała aż tak bardzo rozkładać. A teraz jest Rubby Anabelle - tą na wiosnę kupię i chyba wymienię za Hayes Starburst. Trzeci rok leży i nie wiem czy chcę ją dalej w takiej formie i czy czekać chcę na wersję stojącą.
Maxim słabo mi kwitnie ale te kwiaty są piękne i niepowtarzalne. Nadal zostaje w ulubionych. Jakby zwiększyła ilość produkowanych kwiatów - byłaby jeszcze ciekawsza.
No nie poznaję Twojego ogrodu Iwonko. Przez chwilę pomyślałam, że trafiłam do zupełnie innego ogrodu.
Ależ ogrom pracy w tym roku wykonałaś. I do tego te zrywanie trawnika na glinie. Wielki szacun.
Jest pięknie i trawka już się zieleni.
Oj muszę wiosną do Ciebie zawitać.
Pozdrawiam pracusiu
Joasiu to ten sam ogród. Zmiany na innych rabatach oprócz tyłu kosmetyczne były. Telefon mi się popsuł i starym zdjęcia robię a on jakoś tak dziwnie kolory ustawia.
Wiesz, że jesteście zawsze mile widziani. Różyczka dla ciebie
Ewcia podrasowany może trochę ale i tak znadzie się roboty na następny sezon. A ja bym już chciała w ogrodzie "leżeć i pachnieć"
A dziś taki cudak przyszedł pocztą. Nie wiem czy uda mi się utrzymać go w ryzach. U Kasi jest wersja ogromna wręcz. U mnie ma być mały lizaczek. No zobaczymy. Wyprostowałam go i wsadziłam już do ziemi. Przyszła też hortka Kyushu ale w takim stanie, że ją przerobiłam na wersję na pniu od razu.