Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerwa na kawę...

Przerwa na kawę...

Anda 11:02, 06 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
ławka zaje...fajna Bardzo mi się podoba. Lubię taki "cięższy" metal. Swietnie pasuje do placyku

Wyjazdu do Kutna zazdroszczę - tak pozytywnie oczywiście

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 11:31, 06 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Byłam wczoraj na szkoleniu i muszę podzielić się z Tobą moimi spostrzeżeniami na temat środków miedziowych.

Tutaj u mnie do użytku amatorskiego pozwolenia do użytku na owoce pestkowe (czyli czereśnia, brzoskwinia, morela, wiśnia) nie mają żadne środki z miedzią. Do amatorskiego użytku dopuszczony jest tylko jeden środek jednego producenta i tylko do użytku przeciw paru chorobom - grzybowi Phytophtora na kartoflach i pomidorach, mączniakowi rzekomemu i prawdziwemu na winogronach, Fusicladium na jabłoniach oraz mączniakowi prawdziwemu na różach. Zaznaczone jest, że jest to środek niebezpieczny dla środowiska.
Odchodzi się od stosowania miedzi w sektorze amatorskim.

Jeśli chodzi o inne fungicydy i insektycydy, to coraz bardziej przechodzi się na środki biologiczne, a chemia jest coraz bardziej "rozrzedzana".

Umieranie pszczół i ptaków przynosi efekty, szkoda że tak późno.




____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Poppy 11:41, 06 mar 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
inka74 napisał(a)
3. Jest bardzo dobry artykuł o chorobach róż - czarnej plamistości. Mam nadzieję, że widać najważniejsze. Zwróćcie uwagę, że tu nigdzie nie ma Miedzianu i miedzi w składach. Wręcz nacisk jest na fosforyny i fosforan i na odpowiednie nawożenie.


No ja akurat miedz wypatrzylam, w actifosie, ale raczej w formie mikroelementow.
Dobrze, ze cos sie w koncu ruszylo w kierunku ograniczania chemii.
W sumie ja tak niezbyt dokladnie sledze wiadomosci, ale wydawalo mi sie, ze roundup mieli wyrzucic z obiegu, przynajmniej dla zwyklych uzytkownikow, bo pamietam mala burze w mediach, i pamietam, ze sasiad narzekal, ze chcial kupic i nie bylo, a tu ostatnio widzialam na polce w supermarkecie i centrum ogrodniczym. Troche sie zdziwilam.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
inka74 13:59, 06 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Ewcia - no widzisz a u nas w PL wszyscy leją, i Roundupem, i miedzianem na potęgę, w ilościach wręcz mam wrażenie hurtowych. Propagowanie miedzianu do oprysków zapobiegawczych na innych niż sadownicze rośliny to dopiero sprytne choć nieuczciwe posunięcie marketingowe nabijające kasę producentowi. W niczym nie pomoże bo on działa kontaktowo i powierzchniowo, nie wnika w roślinę, nie wzmacnia jej. Musiałabyś pryskać na liście z patogenami a te na wiosnę najczęściej już są oberwane lub opadają same i należy je po prostu wyzbierać. Rozumiem oprysk na pestkowe bo tam patogeny wrażliwe na miedź zimują na pączkach liściowych i chodzi o to, aby nie dopuścić do ich wniknięcia w liście i zawiązki kwiatowe. Ale to inny grzybek niż na róży. Róża zaczyna chorować w większości przypadków od końca maja, nowe listki zaraz po rozwinięciu są bardzo ładne i zdrowe. Gdy zaczynamy podlewanie i deszcze pojawiają się w większej ilości, kończy się cudowny czas. Część z nas podlewa po liściach i to na wieczór. Przyznaję się bez bicia, ja tak robię z lenistwa i braki czasu, nie mam podlewania kropelkowego. Często w nocy podlewam po ciemku przy lampach na ogrodzie. Przez noc temperatura się obniża, listki nie mają szansy na obeschnięcie i zaczynają się choroby. A jak jeszcze roślina jest w ścisku i bez przewiewu bo np. mamy ładne żywopłoty z tujek lub wyższe nasadzenia czy po prostu tak bardzo się rozrosły to jak mają rośliny wyschnąć. Od liści choroby grzybowe się zaczynają u róż a nie od pędów. Jak są choroby na pędach to je się wycina. Oprysk miedzianem "profilaktyczny" nic więc nie daje tylko nabija kabzę producentowi (więcej go sprzeda), nas truje (która z nas robi oprysk w rękawiczkach i masce) i spływa do ziemi zabijając mikroorganizmy. Tlenochlorek miedzi czyli główny składnik miedzianu jest silnie toksyczny dla organizmów wodnych. Mikoryza w korzeniach i dżdżownice ciężko muszą wtedy mieć. Więc ani to bezpieczne nie jest, ani potrzebne. Ja zamiast oprysku miedzianem wolę odpowiednio do potrzeb nawieźć rośliny, aby miały siłę na walkę z chorobami. I od tego roku zmienię system podlewania. Jak się uda to rano a jak wieczorem to bardziej na dole a nie z góry.

Włosy mi na głowie stają i autentyczne przerażenie ogarnia jak czytam na wiosnę masowe już tu na O pytanie - a pryskacie już XXX - tu wstaw dowolny preparat. Mam wtedy wrażenie, że jesteśmy rolnikami z hektarami upraw od których zależy nasz byt. Dobrze jeszcze jak jest to pytanie o olej czy naturalne preparaty, ale w pierwszej kolejności miedzian i topsin się pojawia. Raczej staram się nie odzywać, bo uważam, że każdy ma wolny wybór i może się truć sam, nie będę nikogo na siłę edukować. Ale dziwię się takiej ogólnej, totalnej beztrosce w stosowaniu chemii i wręcz masowego stosowania oprysków. Tu se prysnę, tam se prysnę i będzie lepiej. To tak nie działa, chemia osłabia rośliny, pomaga tylko prowizoryczne, na chwilę jest lepiej. Ludzie jak chcą być zdrowsi biorą witaminy i mikroelementy, odpowiednio się odżywiają a roślinkom opryski chemiczne zamiast z potrzebnymi mikroelementami zapodają.


Jako ciekawostka - link do karty charakterystyki preparatu chemicznego
https://www.target.com.pl/files/159/44/193/msds_miedzian50wp.pdf

pkt. 3.2
Produkt jest mieszaniną; zawiera substancję klasyfikowaną jako niebezpieczną w myśl obowiązujących przepisów.
Tlenochlorek miedzi - Acute Tox. 4(H302: Działa szkodliwie po połknięciu) Acute Tox. 4(H332: Działa szkodliwie w następstwie wdychania)Aquatic Acute 1(H400: Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne)

6.2. ŚRODKI OSTROŻNOŚCI W ZAKRESIE OCHRONY ŚRODOWISKA
...Nie dopuścić do przedostania się produktu do kanalizacji, wód gruntowych i powierzchniowych poprzez obwałowanie terenu i studzienek kanalizacyjnych. W przypadku skażenia wód powiadomić służby ratunkowe.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 14:03, 06 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Widzisz Maczku, racja jest CU, chemia mi się kłania. Na pocieszenie miałam ją już bardzo dawno temu Już mi się ten preparat mniej podoba ;( bo to jednak oprysk jest i spłynie do ziemi. Nie wiem co prawda ile tam tego jest i jak działa czysta miedź nie w postaci tlenku - chemika lub lepiej biochemika trzeba by było się zapytać z jakiejś uczelni rolniczej.

Ja zauważyłam, że podlewanie raz na miesiąc całego ogródka z dodatkiem żelaza rolniczego (musiałabym zerknąć co tam jest ale chyba w formie chelatu żelaza, to taki płynny nawóz, wlewam rozcieńczony w dozownik przy zraszaczu ogrodowym, aplikacja łatwa) bardzo wzmacnia u mnie rośliny. Dużo mniej jest chorób grzybowych, rdzy w ogóle nie było, mączniaka prawie nie było (tylko katalpa Nana ale ta gęsta mega jest i magnolia pod katalpą, bukszpany te bardziej gęste). Rododendrony bez żelaza strasznie mi marniały. Przy ciężkiej glebie u mnie jest chyba ogólny jego niedobór lub szybko się rozkłada/wypłukuje. Widzę jak mi rośliny jaśnieją w taki charakterystyczny sposób jak zapominam nim podlać, taki inny odcień zieleni się robi. Pod rośliny, które go potrzebują więcej czyli np. moje rodki, sypię krew spożywczą. Ona ma jednak jeden feler - nie działa tak szybko jak chelat ale jak posypię na jesieni to na wiosnę już dużo ładniejsze rośliny są. Czasami jeszcze rodki dolistnie trzeba wspomóc.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Makusia 14:04, 06 mar 2019


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Iwka drugą Twą naturą jest chyba polowanie To kwitek, to ławeczka, to czapla
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
inka74 14:22, 06 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Anda napisał(a)
ławka zaje...fajna Bardzo mi się podoba. Lubię taki "cięższy" metal. Swietnie pasuje do placyku

Wyjazdu do Kutna zazdroszczę - tak pozytywnie oczywiście

też mi się podoba ławeczka, dobrze się siedzi na niej
A do Kutna możesz się wybrać z nami, od ciebie są tanie loty do Modlina, przenocować możesz u mnie
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 14:26, 06 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Makusia napisał(a)
Iwka drugą Twą naturą jest chyba polowanie To kwitek, to ławeczka, to czapla
Może coś w tym jest co piszesz bo ja strzelec jestem )) sprawia mi przyjemność jak coś upoluję co sobie wymyśliłam lub jak uda mi się coś takiego wykonać samodzielnie.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Anda 15:09, 06 mar 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
No z tym laniem chemii rzeczywiście jest niedobrze. Jakoś większości się ulotek nie chce czytać. Tam powinno być wyraźnie napisane, jak bardzo są te środki szkodliwe. Poza tym wiem, że w PL sprzedawcy środków ochrony roślin nie przechodzą żadnych szkoleń i sprzedają nawet amatorom środki przeznaczone np. dla rolników (strefa profi). Wiele osób resztki środków wylewa do kanalizacji, a potem te środki wędrują do wody pitnej, bo oczyszczalnie ich nie filtrują.

A mierzyłaś kiedyś może Ph ziemi w paru miejscach Twojego ogrodu? Bo niedobór żelaza może być właśnie tym spowodowany. Rośliny mają zablokowane pobieranie żelaza z ziemi.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
mikina34 15:11, 06 mar 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Pozimowa wersja sumo mnie rozbawiła ale jakbym siebie widziała
Ja swoje tuje też czyściłam (tylko u mnie trochę ich więcej) suchego było sporo, ale aż odetchnęły po zabiegu . Teraz powolutku biorę się za docinki na rabatach, czekam na ciepełko
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies