Kasiu - z maluchami to nie jest dobry pomysł jechać.
Lucy, no błagam, porządki nie uciekną

jedyna wymówka to to, że cię zawiało/połamało i ciężko ci się ruszać czego współczuję.
Dziewczyny, siedzę i kombinuję rabatę z cisem. Nie lubię takich pustych przestrzeni jak jest teraz. Nawet w zimę musi cokolwiek być oprócz cisa. Mam z tej rabaty do zagospodarowania 2-3 wyższe hosty 40-50 cm, jedną białą serduszkę też taką wys. 50-60 cm, 4 małe niskie hosty takie 20 cm, 1 tawułkę białą średniej wysokości - do tej ostatniej nie jestem przywiązana. Z rabaty muszą wylecieć języczka i jeszcze jedna roślinka też żółto kwitnąca.
Do cisa potrzebuję dodać coś zimozielonego - wymyśliłam małą kulkę 20-30 cm z buksa/cisa oraz ciemierniki. Tak, aby coś na zimę było na rabacie oprócz drapaka. W sumie to taka rabata mało widoczna, za wiatą za domem. Teraz mam na nią widok z zakątka cienistego jak siedzę na ławce i fajnie by było.aby nie tylko płot oglądać jako tło. Bo zanim drapak nabierze kształtu to kilka lat minie.
Dla przypomnienia po posadzeniu cisa wygląda to tak, jak poniżej. Tam nie mogę mieć nic wysokiego bo obok po lewej jest przejście do drewutni i kompostownika. Dlatego pęcherznica musiała wylecieć.
U mnie musi być busz i to od razu najlepiej

hosty dzielę co 3-4 lata ale zastanawiam się czy jednak nie za gęsto.
Rabata ma 170 cm szerokości na 90 cm głębokości. To miejsce jest cieniste. Nic co wymaga więcej słońca tam nie rośnie lub nie chce kwitnąć.