Ala - buziaki

Specjalnie dla polujacych na tulipany spawdziłam ubiegły rok i stan kwitnienia. Pierwsze EE pokazały się koło 14 kwietnia a szczyt kwitnienia tak że nie tylko one kwitły ale i cała reszta był koło 28 kwietnia. Teraz podobne temperatury i termin pierwszych pąków mimo cieplejszego lutego i marca.

inka74 napisał(a)

Kasiu jeszcze na min. 9 rabatach tulipany są w powijakach. I to takie odmiany, których sama jestem ciekawa. W sumie to dopiero 1 rabata kwitnie. Owalna nawet w połowie nie jest otwarta. Dopiero od słonecznej strony zaczęła. A EE min. 2 tygodnie oczy cieszą. Myślę, że idealnie się wstrzelicie. Tulipany do połowy maja u mnie są. Chyba, że będzie nagle bardzo ciepło... jakby co to w 2 dzień świąt jestem w domu o ile nic się nie wydarzy. Jakbyś była u mamy to do mnie masz niedaleko. 10 min. od Kal..ka. Zapraszam

No to niech czekają na nas tulipki! EE najwcześniejsze i to tylko w słońcu- u mnie widać różnicę w tempie w zależności od stanowiska.

Moja mama to mieszka ode mnie 350m Twoje okolice to moja babcia, z którą kontakt utrzymuje sporadyczny (i tylko ja z mojej strony rodziny) i w sumie nie byłam u niej od wczesnego dzieciństwa. Ale zaraz zlot czarownic.

Imprezy w tym klimacie współczuję..

Iwonka, soczyście, kolorowo i pięknie. No tak masz wycacane, że aż mnie ścisło.

Też tak mam, zaczynam kilka rzeczy na raz i część zostawiam rozmemłanych, potem chodzę i zbieram z całego ogrodu wiadra, doniczki, łopatkę i inne przydasie W sumie to się pocieszyłam,że nie tylko ja taka niezorganizowana

Twoje rondo tulipkowe wymiata

Iwonka, ale masz wysprzatane! Mucha nie siada. A tulipany sie szykuja, oj szykuja. Ciesz sie, ze daleko mieszkasz, bo bym sie wprosila
Tak sobie patrze i patrze, i troche polewam z Twojego poszerzania rabat, ha ha pieknie teraz widac. Nie jestem lepsza, tyle ze ja stare ograniczniki wyrzucam/przesuwam. I zazdroszcze, ze masz jeszcze tyle trawy, ktora nota bene fajnie wyrosla!
Przyuwazylam tez, ze masz cos posadzone w wiadrze/pojemniku? Co to jest? Wycielas dno? Sprawdza sie? pytam, bo tez co nieco chce upchnac kolanem, a Ty w tym jestes mistrzem, moja droga!

inka74 napisał(a)

Kasiu doszłam do etapu,że chodzę i pielę trawnik. Muszę dosiewkę zrobić bo są łyse placki i zanim się zagęści trawa to chwasty wchodzą na potęgę.

A to mnie nie dziwi, sama pielę trawnik albo punktowo używam jakiegoś czegoś na chwasty. Łysych placków mam mnóstwo po krecich kopcach, też będę musiała dosiać. Ale najpierw musimy zrobić wertykulację a czasu nie ma za bardzo...

Mój bajzelek - coby nie było, że niby tak porządnie
Workowisko przy wjeździe


Składzik pod wiatą


Tu tak jakoś 2 tygodnie temu rabatę robiłam i tak leżą niedobitki bo weny zabrakło na sprzątnięcie.


I bałaganik z tyłu

Swojskie klimaty, a nie bajzelek. Normalna znaczy się jesteś i wartosciujesz i priorytetujesz pracę na pracę i sprzątanie. Pochwalam i podzielam koncepcje

Ławka stara czeka do rozebrania. Brakuje jeszcze bajzelku tarasowego - tu mam wszelkie narzędzia +taczka.

Na deser skrzynka warzywna - obecny przechowalnik wszystkiego co nie do końca pasuje ale szkoda wyrzucić bo może jeszcze gdzieś wepchnę

Martek z tą moją normalnością to tak różnie bywa. Gorzej jak trzeba na gwałtu rety znaleźć grabki czy cosik innego jak np. Sekator. Jak potrzeba -diabeł ogonem nakrył normalnie. Potem znajduje gdzieś na drzewie lub rabacie. Dziś w desperacji swojej chciałam szafkę zakupić ale koncepcja mi się zmieniła.

Mrokasiu - ja na razie mam spokój z wertykulacją bo młodego trawnika się nie rusza.

Maczku głowię soe o jakim wiadrze mi piszesz. Owszem dołuję rośliny jak nie jestem pewna czy je w danym miejscu chcę. W 2 miejscach mam tuje w donicach posadzone do skrzyń aby różom w korzenie nie wchodziły i tyle.

Monia - rondo bardzo dziękuje tak w ogóle to bardzo mi się podoba twój podpis. Co go czytam to się śmieję. Ja powinnam sobie takie motto na lodówce i szafce ze słodyczami wypisać

Anula - jak widać u mnie też workowisko

Kasiu_CS no coś mi się pomyliło - bilobil już chyba czas brać.