Ale jestem pewna, że gdzieś na ogrodowisku widziałam jej zdjęcie. Ta roślina to nad stawem rośnie? I jak wysoka jest - na zbliżeniu gubią się proporcje
Gosiu - na jesieni trzeba by było większą grupę zebrać. Bardzo mi się tam podobało. Żałuję, że w ubiegłym roku się nie udało.
Ewcia - dotlenieni byliśmy bardzo. Wrażeń roślinnych też nie zabrakło. No i Jola przygarnęła nowy klonik do swojej koloekcji - Shirasawy. Ja jak zobaczyłam jakie potwory z nich rosną w dobrych warunkach to na razie zostanę przy wersji bonzai w małej doniczce. One bardzo płytko się korzenią.
Fajny przegląd tulipanów,zanotowałam sobie co nie co
Pięknie masz Iwonko w ogrodzie, łany tulipanów zachwycają nowy trawnik również
Wycieczka bardzo fajna,przepiękne te magnolie
Wiolu - cieszę się, że przegląd się przydał. Następne odmiany szykują się w kolejce. Tym razem późne. Trawnik jeszcze dosiewki potrzebuje w niektórych miejscach i bardzo dużo innych chwastów niż moje miejscowe się wysiało. Albo z ziemią przyszły albo z trawą ale tam wydawał się materiał dobry. Jeszcze tego nie miałam aby chodzić i trawnik pielić na razie pozwalałam mu rosnąć. W ten weekend pierwsze koszenie.
Kasiu - nie wiem co to było ale ciekawie wyglądało. Oba miejsca warte odwiedzenia na rodzinny wypad
Wczoraj pół dnia spędziłam na odwiedzinach a drugie pół na ryciu. Odwiedziła mnie Basia z Kosimkowego ogrodu po totalnej rekonstrukcji a potem pojechałyśmy do Joli - April i Anuli-Zany. Zdjęć nie robiłam za to od Joli cały karton przytargałam roślinek. Ogromne kępy naparstnic i coś co pewnie będę żałować bo bardzo się rozchodzi ale przepięknie kwitnie i to akurat teraz - barwinek większy. Tak intensywnie niebieskich kwiatów nie widziałam. Posadziłam go pod nowym cisem. Tam ma daleko do innych rabat a ja potrzebuję zapełnić tę przestrzeń.
Joli ogród leśny. Bardzo duża działka, prawie 3 tys. Jola sama go robi i absolutnie pięknie jej to wychodzi. Wszytkie zmiany bardzo przemyślane i z wielkim smakiem, konsekwentne. Klimatyczny ogród. Szkoda, że czasu nie ma na wątek. U Anuli zmiany ogromne. Ruderowa super wyszła. Nowe nabytki idealnie się tam wpasowały. Ale największe wrażenie zrobiła na mnie poszerzona rabata słoneczna. Wiem ile pracy Ania tam włożyła i podziwiam.
Muszę się jeszcze raz maleństwem moim pochwalić. Dereń Cherokee Chief. Dziewczyny się dziwiły dlaczego go wepchnęłam w takie małe miejsce przy wejściu ale ja za każdym razem jak wychodzę to go widzę. I buzia mi się śmieje
Ma ogromne te przykwiatki czy jak to się nazywa.