Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerwa na kawę...

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerwa na kawę...

inka74 10:44, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
April napisał(a)


Ja też miałam dziś ogromny kłopot żeby wstać. Ale jakoś się zwlekłam.
Kupiłam w zeszłym roku tę szałwię i mi nie przyjęła się. Chyba. W niedzielę to miejsce pieliłam i jej nie było.... chyba że ten jeden niezidentyfikowany pęd szałwii... no nic. W każdym razie, nawet jak jest, to jeszcze nie kwitnie. Polecę dziś jej poszukać

Jeszcze jesteś w domu? Pada u nas? Bo w Śródmieściu całkiem ładnie deszczyk sobie poczyna
byłam, jak wyjeżdżałam kropiło. Jakby w ZP nie było (bo ona rzadko jest w sklepach, w sumie to ją tylko raz widziałam i kupiłam ) to pod koniec sezonu lub na wiosnę mogę ci sadzonkę zrobić. Jest na tyle duża (to co na zdjęciu to jeden krzaczek), że u mnie większa nie może być. Czas dzielić będzie.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 10:50, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
tulucy napisał(a)
Zakończenie roku - właśnie jestem po drugiej wojnie o strój galowy - młoda chciała iść w bluzce białej, e z napisami i haftami cekinowymi - wywalczyłam gładką białą, w końcu wychodzi na środek po nagrodę. A syn założył szorty dżinsowe, w dodatku przetarte. Szczęście, zmienił na długie ... Po delikatnej namowie mamuni
ja mojego musiałam dopiąć pod szyję, krawat założyć i przewalczyć założenie pantofli do garnituru a nie adidasów. W końcu poprawkowo komunijny garnitur ma więc niech ze 2 razy go włoży. A ile było jojczenia przy tym, że wygląda jak pajac, ech...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 11:00, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
UrsaMaior napisał(a)
Już zakończenie roku? Wcześnie jakoś...
no niestety. I teraz problem co przez 2,5 miesiąca z dzieckiem zrobić. Tyle urlopu nie mamy. na razie półkolonie na 3 tygodnie załatwiłam. Wyjechać ja nigdzie nie wyjadę ze względów rodzinnych. Urlopu też teraz nie mogę wziąc bo muszę trzymać. Na tydzień wypchnę może z mężem o ile ich zawiozę i odwiozę bo eM teraz nie może w dłuższe trasy jechać sam (zresztą bym się bała z dzieckiem go puścić samego póki lekarze nie zadecydują co dalej). A co z resztą czasu? Na kolonie wyjazdowe nie chcą go brać bo alergik i nikt dla niego nie będzie przez tydzień gotował osobno bo on więcej niż 10 z produktów podstawowych nie może jeść a te co je i go nie wysypuje to na palcach jednej ręki. Na półkolonie daje mu dodatkowe jedzenie lub jak przyjdzie to dostaje obiad. Ale gdzieś dalej - robi sie problem. Przecież nie będę mu wozić obiadów po 100 km. Co prawda widzę po tych latach walki poprawę i znaczne zmniejszenie reaktywności ale nadal nie jest dobrze. Kiedyś dotknął się do surowego ziemniaka i go wysypało po całości. Ostatnio frytkę zjadł i dopiero po 6 godzinach się zaczerwienił więc jest postęp ale nikt nadal go nie chce zabrać jak wspominam, że tego i tego i tamtego nie może...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
April 11:08, 19 cze 2019


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10288
To faktycznie z dzieciem masz trudny orzech do zgryzienia.
____________________
April April podbija las Mazowsze
inka74 11:09, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
tulucy napisał(a)
Heh już mi przeszła ta dębolistna - za to różowe przebarwienie
ja lubię. Na stronie jednego ze sklepów jest w fazie takiej wczesnowiosennej - bordowe liście i nadal białe kwiatostany. To musi być ciekawe. Szkoda, że nie mam dla niej jasnego tła.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
April 11:09, 19 cze 2019


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10288
inka74 napisał(a)
byłam, jak wyjeżdżałam kropiło. Jakby w ZP nie było (bo ona rzadko jest w sklepach, w sumie to ją tylko raz widziałam i kupiłam ) to pod koniec sezonu lub na wiosnę mogę ci sadzonkę zrobić. Jest na tyle duża (to co na zdjęciu to jeden krzaczek), że u mnie większa nie może być. Czas dzielić będzie.


Spokojnie, może jeszcze swoją znajdę Zapomniałam o niej zupełnie. Ale jeżeli gdzieś jest, to dziwne że jeszcze nie kwitnie.
____________________
April April podbija las Mazowsze
mrokasia 11:11, 19 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18123
Boszszsz, współczuję Wam - mamom szkolnych dzieci. Dziękuję Bogu, że to już za mną ale pamiętam te problemy i zdrowotne (mój też alergik) i logistyczne co zrobić z dzieckiem przez tyle czasu...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
inka74 11:13, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
April napisał(a)
To faktycznie z dzieciem masz trudny orzech do zgryzienia.
Z tym da się przeżyć, są o wiele cięższe choroby. On i sporty uprawia (gra w piłkę, jeździ na rowerze - teraz w niedzielę zrobili 44 km) tylko do wszystkiego trzeba z rozsądkiem i trochę innym podejściem.
Nic to, będzie z matką do pracy chodził ))
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 11:14, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
April napisał(a)


Spokojnie, może jeszcze swoją znajdę Zapomniałam o niej zupełnie. Ale jeżeli gdzieś jest, to dziwne że jeszcze nie kwitnie.
Ona dużo słońca potrzebuje, może dlatego. Jak jest gdzieś w cieniu skitrana to ciężko jej jest.
Edit - ona bardzo ciemna jest, może jej nie zauważyłaś lub wypieliłaś
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 11:16, 19 cze 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
mrokasia napisał(a)
Boszszsz, współczuję Wam - mamom szkolnych dzieci. Dziękuję Bogu, że to już za mną ale pamiętam te problemy i zdrowotne (mój też alergik) i logistyczne co zrobić z dzieckiem przez tyle czasu...
a jak ja ci zazdroszczę, ze ty odchowane już masz... ja jeszcze tak z 10 lat mam przed sobą i wypchnę z gniazda na swoje.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies