Zdjęć dziś nie zrobiłam dużo bo rano udało mi się poleniuchować na huśtawce. Było ciepło i słonecznie choć wiaterek głowę urywał.
Taki widok miałam.


Ewidentnie widać zmianę kąta padania słońca. Taras cały zalany, jak na patelni. Zbyt wiele rozwiązań to tu nie widzę. Nawet jak umbra się rozrośnie - będzie tam słońca w bród. Z tego też powodu dom powinien mieć dwa tarasy od wschodu i zachodu lub północy i południa w zależności od tego jakie są nasze preferencje korzystania.

I dziewczyny tyle o klonach nagadały, że pojechałam zrobić rekonesans. Kupiłam mniejszą sadzonkę Crimson Sentry. Lubię jak się przebarwia i podoba mi się też w lato w bordowej szacie. Tu zdjęcie dużej sadzonki w szkółce. Mojej nie miałam kiedy zrobić, jutro się poprawię


I przytuliłam piękny czerwony berberys. Urzekł mnie. Trafi na rabatę jako akcent

No i się narobiłaś za płotem ale poranek miałaś przedni! Wspaniałe widoki z huśtawki, można się pozytywnie nastroić

Czy Twój klonik Orange dream zdrowiutki? Albo pokutuje moje lenistwo, że nie odizolowalam tej mojej magnolii z antraknozą i się zaraził, albo jak Mary zasugerowała mógł być już kupiony z chorobą, która ujawnia się później w sezonie.

No ale taki scenariusz biore pod uwagę raczej wtedy, gdyby się okazało, że i Twój choruje, ale chyba ma się dobrze?

Kasiu, mój jest klonik zdrowy, nie choruje. A co twojemu dolega? W sensie jakie są objawy?

inka74 napisał(a)

Kasiu, mój jest klonik zdrowy, nie choruje. A co twojemu dolega? W sensie jakie są objawy?

Zerknij na te zdjęcia - zaczyna mieć plamy i zasychają liście, skręcają się

Mój klonik Orange Dream, stan dzisiejszy.

Lekko przyschnięte końce mają tylko starsze listki, na które w lato w upały padało słońce bezpośrednio. Ja się w ogóle to zastanawiam gdzie by go przenieść bo tu był wsadzony "na chwilę". Pasował mi po prostu. Ale docelowo jest za duży. Nie wiem tylko kiedy to zrobić. Teraz to boję się, że go ukatrupię. Może na wiosnę... Jak przeżyje.

Przy okazji wczorajsze zakupy. Klon musi dostać oprysk na mączniaka.

Pokrzywy od korzeni odbiją.

Klon - bardzo piękną sadzonkę upolowałaś. Berberysa kupiłaś, nie będzie Cię dziabał?

Gosiu, ja te korzenie pokrzyw wykopałam. Powiem tak. Bardzo długie były. Umordowałam się. Oczywiście wiem, że mogą odbić jak coś zostawiłam. Z nawłociami aż tak nie walczę bo za dużo ich wkoło mam. I tak się wysieją

Klonik ładny i niedrogi był. Berberys idzie na tył rabaty pod płot. Mam ich sporo. Uwielbiam jak się przebarwiają a z kolcami przy tylu różach nauczyłam się pracować mam specjalne długie i grube skórzane rękawice

Mnie zawsze tyły kłuły