Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » Mały ogród w małej gminie

Mały ogród w małej gminie

Basiula 10:49, 14 maj 2016


Dołączył: 06 kwi 2016
Posty: 489
Elu, trafiam do Twojego wątku bo przeczytałam gdzieś, że zastanawiasz się nad kotem i jednocześnie martwisz o ogród. Ja mam dwa koty, ogród dopiero zaczynam, ale trochę się na kotach znam, nie chwaląc się

Ja mam kota i kotkę, oba kastrowane oczywiście. Bo to najlepsza i chyba też najtańsza opcja. A kocur to musi być kastrowany koniecznie.

Oba moje koty są baaardzo łowne. Łapią myszy, nornice, ryjówki, czasem karczowniki, zdarzył się też krecik no i niestety ptaki (raz nawet gołąb!) i jaszczurki. Tych mi bardzo szkoda.

Z załatwianiem się nie ma problemu, koty zakupują to co narobią i z tego co zauważyłam najczęściej robią to poza ogrodzeniem. Nie niszczą roślin, chyba psy bardziej. Żadne z nich mi nie sika na tuje ani nic innego.


Trochę inna sprawa z drzewami, te lubią podrapać.
Ale i tak uważam, że kot w domu to podstawa
(ale ja jestem kociara )

Jak byś miała pytania to służę pomocą.
____________________
W basiowie
elmagra 11:31, 14 maj 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
Basiu ja też kociara. Przekonalas mnie chyba. W takim razie czekam do lipca na mojego kociaka. Mogę to wziąć dopiero po urlopie. Dobrze ze ten na początku lipca.
____________________
Ela
Filemon24 11:56, 14 maj 2016


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
Ja mam trzy koty dwie kotki i kocurka ( też wykastrowane towarzystwo) i z tym ze roślin nie niszczą no to tak nie do końca kotki się bawią między sobą i już nie raz jakąś gałązkę złamały. Jeśli chodzi o łowność to łapią dosłownie wszystko nornice, jaszczurki, ptaki, robaki co się da. Ptaków i jaszczurek i w ogóle myszek też mi szkoda....
Dwie kotki mamy z przypadku ojciec znalazł zagłodzone wychudzone maleństwo na łące i wziął ta bidulkę bo by z głodu zdechła. Koteczka nam urosła i nie zdążyliśmy jej wykastrować no i tym sposobem mamy drugą kotkę
Dziewczyny w lutym były kastrowane także już się stado nie powiększy.
Kochane zwierzaki chodzą za mną jak psy, miauczą do mnie i w ogóle uwielbiam je Lusia i Uchlatusia hehe ale moim najukochańszym pupilkiem jest Filemonek

Proponuje zaadoptować jakiegoś kota czy kociaka ze schroniska to będzie na pewno kochany pupil, uratujesz mu życie i zrobisz dobry uczynek Mam też pieska przybłędę, wcześniej też mieliśmy znajdę i w ogóle zawsze mamy nieplanowane zwierzaki. Miałam nawet papugę znajdę hehe ale w końcu odnalazł sie właściciel i wróciła do swojego domu.
____________________
elmagra 12:43, 14 maj 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
Kotka będę miała, takiego malucha, co się niedawno urodził. Od ucznia mojego. Jak ja go nie wezmę to go oddadzą do schroniska, więc tak czy tak będzie to "uratowane" zwierzątko.
____________________
Ela
Filemon24 12:47, 14 maj 2016


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
to super a bierzesz kocurka czy kotkę ? ja Filemona mam od mojej babci, wzięłam dwa kociaki tylko Tygrysek zginął do tej pory go nie mogę odżałować.
____________________
elmagra 13:01, 14 maj 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
Wiesz, sama nie wiem, być może kocurka, ale ostatnio miałam same kotki, więc... Który kotek po kastracji jest "lepszy"? A czy kocura trzeba koniecznie kastrować też? Bo jeśli nie, to będzie zaznaczał teren wszędzie? A można sterylizować maluchy takie 2-miesięczne?
____________________
Ela
Filemon24 14:24, 14 maj 2016


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
Jedno i drugie trzeba kastrować bo kocurka jeśli nie wykastrujesz to będzie teren znaczył a kotka nie kastrowana będzie miała rujki i będzie miauczała do kota. Wszystko zależy od charakteru kociaka więc ciężko powiedzieć co będzie lepsze kotek czy kotka
____________________
ewusia81 20:42, 14 maj 2016


Dołączył: 30 sty 2016
Posty: 194
Ja miałam kota, niestety po przeprowadzce z miasta do domu na wsi, jak zaczął wychodzić na zewnątrz (na początku się bał ale przecież natura go wzywała)to zajęło mu miesiąc takie wychodzenie i zniknął bez śladu najgorsze, że ten miesiąc to dzień w dzień wracał o tej samej godzinie w to samo miejsce, a pewnego dnia nie wrócił... Ile łez wylałam... Wychowany był z psem i był bardzo "pro" do wszystkich lgnął i myślał, że każdy to przyjaciel... I to go pewnie zgubiło.. życie na wsi... może spotkał na swej drodze psa lub lisa itd, itd... Niedługo minie rok, a ja nadal mam łzy w oczach jak o nim myślę
____________________
Ewa- [url=http://www.ogrodowisko.pl/watek/OgrodoveLove[/url]
anbu 21:04, 14 maj 2016


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Elu kupiłaś kotka a nie wiesz czy będzie ona czy on?
____________________
Ania Ogród Ani :)
wrobelki 21:15, 14 maj 2016


Dołączył: 02 maj 2016
Posty: 1134
Witam się ciepło z wszystkimi Elu przeczytałam cały twój wątek bardzo fajne wygląda pomysł na Twój ogród. Widziałam, że dziewczyny proponowały tez koło w twoim ogródku ja sama też chce zrobić koło wśród kantów moich. Jak tak patrzę na szerokości Waszych rabat to w moich się chyba tylko żurawki zmieszczą , ale to mój początek i jakoś trochę boję się dużych rabat.
Będę obserwować jak zmienia się Twój ogród bo zapowiada się bardzo ciekawie
____________________
wrobelki Ogrodek frontowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies