Ja porażonych krzaków pomidorów nie daję na kompost. Wyrzucam do bio gdzie mają wysokie temperatury przetwarzania w przeciwieństwie do mojego kompostownika.

Opuściłam kilka pytań po drodze zadanych.

Polon sucha kostka to suchodrzew Ciężko byłoby całość ująć na rysunku. Zawsze coś się gdzieś ukryje. Z lotu

Magarku, a gdzie tam, jakie kaligrafie, ale w mojej rodzinie sporo osób pisze ładnie

Sylwia za to zapewne pieczesz częściej.

Zuza no nie chwaliłaś

Dziewczyny moje gienki jakos szałowo się nie wybarwiają, ale i tak je lubię.

Daria dzięki za życzenia

Patrycja właśnie moje pytanie było zainspirowane tym filmikiem Charlesa Dowdinga. Czy to tyczy się też innych chorób?

kurczę, ominął mnie tort, jak on cudnie wyglądał

mrokasia napisał(a)

Tylko jeśli tam wieje to nie wiem czy nie za kruchy?

W sumie może i za kruchy.
U mnie na razie rośnie (a wiadomo, jak wieje ). Ale nie jest za duży jeszcze, może dlatego.

Dziś u nas przymrozek, więc zapewne jak wrócę dziś do domu dalie będą kaputt…

U mnie też przymrozek, drugi dzień.

Oj szkoda.
Wczoraj też miałam szron na trawniku, ale przymrozek przygruntowy przeszedł zygzakiem omijając rabaty z jednorocznymi. Może będziesz miała podobnie.

Co do pomidorów, to ja w trakcie sezonu nadmiary zdrowych liści wrzucam do kompostownika. Wszystkie chore części(mam ich bardzo mało) wyrzucam/lub daję na palenisko.
Czy wrzucać do bio? Jeżeli jest pewność, że kompostowane są w bardzo wysokich temperaturach to pewnie można. Jednak mam ostatnio co do tego wątpliwości czy wszędzie tak jest. Podsypałam do roślin domowych kupnego kompostu i wszystkie (rosnące w różnych pokojach, czyli nie mają że sobą styczności) w jednym czasie zaatakowane zostały przez miseczniki. Męczę się z tym paskudztwem do teraz.
Wracając do pomidorów - jesienią wszystkie resztki, łącznie z ziemią z korzeniami(wymieniam co roku ziemię z dołka na głębokość 1-1,5 szpadla) wrzucam do kompostownika.

Rojodziejowa napisał(a)

Dziś u nas przymrozek, więc zapewne jak wrócę dziś do domu dalie będą kaputt…

Przybij piątkę u mnie dalia jedna jeszcze w pąkach, już chyba nie zdąży zakwitnąć. Bida u mnie z daliami w tym roku, w przyszłym dam je do donic.

Asia, czy ja dobrze pamiętam, że kupiłaś takie spiralne podpory do pomidorów?
Jeżeli dobrze pamiętam napisz proszę jak je oceniasz.

Wpadam pożalić się trochę…. dostałam moje Lady in Red….
Trawy są kompletnie w doniczkach nie ukorzenione. Wyglądają jak świeżo po podziale. Jedna wręcz w tym worku zabezpieczającym latała luzem o tak jak pokazuję na dłoni…

No nie tego oczekiwałam…Mam nauczkę, że się rzuciłam owczym pędem. Mam nadzieję, że przeżyją…