No jak nie susza to permanentne opady… boję się ruszyć skarpy, bo jak wykopaliśmy jednego krzaczka tak teraz w tym miejscu deszcz wypłukuje już skarpę. Mam próbkę tego co by bez szmaty było.
Barwinek Bodajże Variegatus rozchodzi się tak, że wyszedł w żwirze, gdzie kostka ma być. Będę mieć sporo sadzonek do posadzenia na „zamurkowanej” skarpie. Franca sobie zawsze znajdzie drogę, żeby gdzieś wyjść w nowym miejscu.
____________________
Asia
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)