Mój taki sam,ale w sumie dobrze ,bo mi się nie wtyka jedynie broni drzew, mam zakaz ich cięcia

My ostatnie 3 tyg nic tylko lamentujemy nad zielskiem ktore rosnie szybciej niż nasza wymarzona trawa. Ciepło jest, woda leci a trawnik lipa.

Te rozmowy sa głownie telefoniczne.

Ale jak nalamentowałam na wątku pare dni z rzędu ze trawnik masakra, to zostałam upomniana ze trawnik nie jest taki zly i jeszcze będzie jak dywan i po co robię publiczne lamenty.

I tak oto dowiedziałam się ze M czyta mój wątek.

Takze ten...mam cenzora.

Małżonek też się kulał, gdy mu przeczytałam, com napisała . A potem stwierdził „no, prawda to” .

I zdecydowałaś się?

Jakby to powiedzieć... Ja zawsze jestem na coś zdecydowana. Najpierw na pierwsze rozwiązanie. Potem na drugie. Potem na trzecie...

no to jak nie przeszkadza to też dobrze

A co mu to cięcie przeszkadza? Za krótko?

haha to jesteśmy z tej samej gliny

My ostatnie 3 tyg nic tylko lamentujemy nad zielskiem ktore rosnie szybciej niż nasza wymarzona trawa. Ciepło jest, woda leci a trawnik lipa.

Te rozmowy sa głownie telefoniczne.

Ale jak nalamentowałam na wątku pare dni z rzędu ze trawnik masakra, to zostałam upomniana ze trawnik nie jest taki zly i jeszcze będzie jak dywan i po co robię publiczne lamenty.

I tak oto dowiedziałam się ze M czyta mój wątek.

Takze ten...mam cenzora.

Tak , powiedział żebym ich nie tykała obcięłam bo chciałam żeby się zagęściły raz i więcej w sumie nie planuję,bo one naturalnie rosną kolumnowo.A chcę kiedyś mieć dom otulony drzewami