olciamanolcia napisał(a)

A może jakieś jednoroczne w tę rabatę pod lamelami ? Np lwie paszczki - tez piękne i z paczki można wysłać za pare groszy Kiedyś miałam białe też z nasionek

To nawet siać jeszcze można teraz

Ok, no to wygrywa wersja pierwsza

Wstępne szperanie dało następujące efekty

-> z jasnych:
KORDES ROSE ROSENFASZINATION kwiat 8-10cm, ADR, w90/s60
WELLENSPIEL kwiat 8-10cm, w120/s80
CONSTANZE MOZART kwiat 7-8cm, w80/s60
CHARMING PIANO kwiat 6-8cm, w110/s50
LOVELY ROKOKO kwiat 6-8cm, w100/s50
HERZOGIN CHRISTIANA mi się podoba ale ma już mniejsze kwiaty, więc nie byłoby kontrastu rozmiaru z drugą

-> z mocno różowych:
POMPONELLA kwiat 4cm, w80/s60
Albo puścić niżej takie okrywowe jak Pink Fairy albo
Hotline.


Udaję się zatem w poszukiwania posiadaczy powyższych odmian na O

Ewa777 napisał(a)

Ale królestwo różane

Oj tak. Koleżanka podobno spaceruje obok ich pól, gdzie kwitną całe połacie. Muszę się kiedyś wybrać i tam.

Lojalnie uprzedzam, pomponellę mam od lat kilku, i cały czas przy mocnym cięciu wiosennym i po pierwszym kwitnieniu kończymy sezon z krzakiem mojego wzrostu. Wiem, żem kurdupel, ale ona dorasta do 1.6. a April swoje na pnące prowadziła nawet.

Ja jednakowoż na małej rabacie wzięłabym opcje nr dwa, ale z dwiema takimi samymi różami. Nawet trzema. U mnie to nie działa, bo ja nawet na małe wciskam kolanem, ale kontrasty różane mam przez większą niż dwie liczbę róż.

Ps. Pomponella na szerokość tez ma zdecydowanie więcej jak 60. Tak od 100 w górę.

Jeśli opcja nr 1 jednak nadal wygrywa, to polecam Kleiner Ritter.

Ja nie wiem, która wersja, ale fajnie, że wyżyłaś się zakupowo

Tak ilość róż robi wrażenie...

Zobacz, czy one będą pasowały, te penstemony. Białe nie są.

Hmm a ja pomponelle chciałam do kółka lawendowego dać a wy piszecie że to potwór. Hmm i co teraz?
Krysie Herzogin chciałam ale tej nigdzie nie ma a jak jest to cena zabija a ja trzy bym chciała.

A na tej liście to masz prawie wszystkie znane mi różyczki, cały czas się zastanawiam którą kupić i jeszcze żadnej nie kupiłam bo się zdecydować nie mogę a jak już się zdecyduję to nie ma. A potem wiosna znów zdecydować się nie mogę.

Lucy chciałabym coś takiego pudrowego bardziej. Większość zdjęć, nam wrażenie, że nie oddaje dobrze koloru.
Jakby się udało coś takiego kolorystycznie, to byłoby idealnie. I nie wiem, może niesłusznie ale wydaje mi się, że ten penstemon gdzieś tutaj byłby akurat fajny.

Czytam o tych wszystkich różyczkach i tak jak Dorii mam dylemat. Fajnie by było gdyby kwitła długo, kwiat nie był bardzo wrażliwy na war. atm. a przy jasnych różach to chyba trudne. Jeszcze jakby była taka jaśniutko różowa

Wymiar rabaty jeszcze nie jest znany, bo jak dokupiłam tą Pissardi i Lilaka, które chciałabym dać w okolicy to się może okazać, że będzie to trzeba zweryfikować i zrobić to trochę inaczej, np. tak, żeby rabata dobrze wyglądała z trzech stron.

tulucy napisał(a)

Lojalnie uprzedzam, pomponellę mam od lat kilku, i cały czas przy mocnym cięciu wiosennym i po pierwszym kwitnieniu kończymy sezon z krzakiem mojego wzrostu. Wiem, żem kurdupel, ale ona dorasta do 1.6. a April swoje na pnące prowadziła nawet.

No to jak oni te krzaczki mierzą W przypadku Schneekusschen Anda również mówiła, że większa rośnie.