Łubin je we wiosce! Dorwałam biały w namiocie z balkonowymi i rozsadami pod lokalnym sklepem. Szok
Kompulsywnych zakupów ciąg dalszy. Oprócz 4 łubinów doszło to co następuje:
Śliwa wiśniowa 'Pissardii'
Lilak na nóżce (nie poznaję się) "Krasawica Moskwy" (nazwę zmienimy

)
2x ostróżka grupa Pacific Galahad
1x płomyk wielkolistny Weisse Wolke
3x malwa różowa Chater's White
3x Trzcinnik krótkowłosy
6x Bodziszek mieszańcowy 'Rozanne'
7x Szałwia omszona Caradonna
Będę upychać chyba kolanem

Oczywiście nie wszystko wyląduje w jednej rabacie
Tak, mówiłam, że płomyk mi się z tych złym odłamem babcinności kojarzył
Śliwę i lilaka chciałam dać w rabacie osłaniającej, przy skarpie. I tam też chciałabym dołożyć jeszcze jasno różową róże i zrobić akcenty z mocniejszego różu. I teraz pytanie do Was. Jak wg Was lepiej:
1. Jedna róża z większymi pudrowo-różowymi kwiatami i druga z drobniejszym kwiatem w mocnym różu plus byliny
2. Jedna róża z większymi pudrowo-różowymi kwiatami + mocno różowe akcenty, jak np. jasnozielona żurawka kwitnąca na róż, albo jarzmianka itp. plus byliny.
Byłam dziś w różanym raju

w szkółce Grzegorza Hyżego... Muszę tam jechać, jak będą kwitły

To musi być szaleństwo