Całkiem fajnie co prawda pogoda nie rozpieszczała, ale nawet sobie cycka przypiekłam na słońcu, więc nie tak znowu najgorzej
Szef męża odstąpił nam dwa noclegi właścicielskie w apartamencie w takim wypasionym ośrodku. Wszędzie dookoła ludzie strzelający selfiaczki na insta no stwierdzam, że stara jestem haha.
Ale dzieci miały ubaw, bo basen i wewnętrzny i zewnętrzny ze zjeżdżalniami, super plac zabaw i rowerki wodne. A najlepsze w tym wszystkim było to, że to było pół godziny od domu.