Widzę że na południu zima dość mocno zaakcentowała swoją obecność. W Warszawie rano popadał śnieg z deszczem i tyle. No ale wilgoć akurat się przyda, obojętnie w jakiej postaci.
Szkoda że wcześniej nie zajrzałam to bym się załapała na ciemierniki w insekcie. Teraz pewnie po ptokach.
Co prawda ciemierniki, szczególnie niger, sieją się u mnie na potęgę. Kolorowe też ale nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie. Ale niecierpliwa jestem, chciałabym porozsadzać w inne miejsca, takie już kwitnące sadzonki.
Ależ u ciebie ambitne plany Asiu. Sporo tych miskantów i dalie, i wysiewy. Trzymam kciuki.
Dalie już kiedyś przechowywałaś? Ja jakoś nie mam do tego daru. Ciągle kupuję nowe i stają się jednoroczną przygodą