O widzisz, to dobre wiadomości W sumie kupiłam tego dziada 11 sztuk (wzięłam wszystko co było ) więc muszę rozplanować go po skarpie, bo może się okazać, że wystarczy go tyle Jedną najbardziej rozrośniętą sadzonkę już posadziłam, a o jej dzieleniu myślałam.
Co do tego przywrotnika, to nie żebym chciała Cię zwieść - po prostu przeczytałam, ze lubi raczej półcień i tam go posadziłam i radzi sobie świetnie, ale skoro są głosy, że na słońcu też daje radę, to pewnie tak jest: ) żeby odnieść sukces trzeba czasem zaryzykować ))
a tak w ogóle to świetną masz nazwę wątku ))
asza ja jestem za tym, żeby sadzić na stanowiskach, jakie są wskazane dla roślin, więc rozumiem Cię doskonale. Ale na razie to ja półcienia nawet nie mam więc skoro jest sprawdzony i na słoncu, to zaryzykuję
Na razie to pada deszcz non stop :/ Jutro ma być ładniej i mam nadzieję troszkę powojować. Dziś ścianę w domu malowałam, żeby ukryć ślady odcisków rąk, stóp i innych części ciała.
Ale, ale! Jutro zdaje się stanie się coś wyczekiwanego przeze mnie przez ostatnie 1,5 miesiąca