ja dokupię IV stopień bo tylko MW mam. to tak na pierwszy rzut dalej z różami nie szaleje bo już budżet na bylinach na front i hortkach wyczerpałam..
może na wiosnę cos znowu będe myślec ale tez na spokojnie bo altane będziemy robic
fotki wrzucaj kochana musimy się opatrzeć z Twoim ogrodem

ja z białych mam Artemis, piekny, zdrowy śmieciuch

Artemis najpewniej u mnie idzie na frontową.
Ja też muszę podzielić zamówienie na jesień i wiosnę, bo budżet nadszarpnięty, a zimą zwykle jeszcze działam w domu
Wczoraj oznajmiłam małżowi, że wszystkie Leo przesadzam i tworzę z nich jeden szpaler. I wywalam głóg. Przyjął bez mrugnięcia okiem. To dobry znak na przyszłość

Polezalabym teraz na tej Twojej hustawce
Jakoś sił mi brak
A co masz nie tak z głogiem ?

Zapraszam Huśtawka niezmiennie the best. Bardzo ją wszyscy lubimy, czworonożne też



Z głogiem wszystko ok, tylko mi się przestał podobać. Rosochaty jest i daje brzydkie tło tam, gdzie mają być róże. Z tłem mi w ogóle nie idzie. Mam chyba za głębokie rabaty i na tyłach robi się misz-masz, a tego nie cierpię. Ja bym w ogóle wykopała połowę ogrodu, tylko co z tym zrobić...

O, a teraz widzę na tym zdjęciu jeszcze popsutą siatkę ogrodzeniową. Mieliśmy przygodę jakiś miesiąc temu jak nam farmer w płot wjechał traktorem i wyszarpał sprzętem połowę siatki. Przyjechała policja, bo facet się wypierał. Gonili go po polu, a jak widać pole duże. Ale jaja były.

jakbyś wokół huśtawki za tą obwódka z bukszanu munstead dała szpaler to nawet sąsiad z pola by na siatce wisiał

Ale chyba nie byłoby ich wiesz zza ławki
Ja bym tam jako tło dała coś jasniejszego np miskanty

Ogród obeszłam, na huśtawce przysiadłam, piesia pogłaskałam

Urocze miejsce ta huśtawka pod brzozami

Elka, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zima wreszcie odchodzi na dobre, więc już za momencik na hustawce znowu będziemy spędzać wolny czas. Naprawdę się za tym stęskniłam.

Kasya, miskant będzie, ale na rabacie na prawo od huśtawki. Jeszcze nie wiem jaka odmiana konkretnie. Ma sobie rosnąć między różami.

Wiosna zagląda nieśmiało do naszego ogrodu ku mojeu wiellkiemu szczęściu. Łapki mnie juz swędzą, żeby popracować. Dziś wyskubalam seslerię i wykukałam pierwsze cebulowe. Maciupkie, ale cieszą bardzo.