Angeliko, no to czuję wsparcie w tych ogrodowych przemeblowaniach. Bo mam wrażenie, ba, nawet jestem pewna, że na moim osiedlu tylko ja ciągle ryję w glebie W zasadzie to ja nie rozumiem ludzi, którzy w piękne słoneczne dni siedzą w domu, skoro można korzystać z uroków natury. Tym bardziej dziwię się, że u nas chyba nikt tak nie wypatruje wiosny jak ja.

Przyszłam spojrzeć na Twoją lawendę. Jest młodziutka, więc lepiej przytnij ją mocniej.

Tak właśnie za Twoją radą zrobię. Od rana będę biegać z sekatorem. Jak ja się cieszę, że jutro totalnie cała sobota wolna. Byle nie padało.

Dzisiaj jeszcze zaglądałam do Limek. Śpią. Mam nadzieję, że nie zrobiłam im kuku przesadzając jesienią.

Widzę że masz bratki - ach jak ja je lubię ale czekam jeszcze aż będzie wiekszy wybór bo tez ich sporo kupuję.

Tego Chopina tnij nisko na 3-4 pączki - powinno zostać co najmniej 3 pędy - 5.
Chopiny tak mają że mimo cięcia wypuszczają mocne długie pędy. Po 1-szym kwitnieniu tez przytnij no nie tak mocno ale dość

Może w tym rzędzie pod oknem posadzisz jakiś szpalerek o jakimś ładnym pokroju krzaka - mi przychodzą do głowy poczciwe boniki, najpierw myślałam o okrywowych ale one rosną raczej na okrągło krzak a Ty tam pewnie potrzebujesz coś przewieszającego albo prostego.

Czy tam będzie dobre miejsce ? chodzi o przewiew bo róże tego potrzebują.

U mnie napisałam co pytałaś.

pozdrawiam

Mirko, w tym miejscu chciałabym róże niższe niż 1m, zgrabne, nie za szerokie. Myślę, że idealna będzie tam Herzogin Christiana. Myślałam też, żeby całkiem tutaj zrezygnować z róż, ale po pierwsze nie wiem co w ich miejsce wsadzić, a po drugie, nawet nie za bardzo chcę z nich rezygnować

Chopiny były nie do opanowania. Na zdjęciu to ich pierwsze kwitnienie, a przy drugim nawet po dość mocnym cięciu kwiaty zaglądały mi przez okno. W tym miejscu wole jednak coś niższego.

Sesleria ładnie się prezentuje. Mojej nie wyskubałam tylko ścięłam i zostały mało efektowne suche źdźbła. Chyba jednak muszę przykucnąć i wyskubać.

Proponuję pod okno posadzić róże History. Wysokością i kolorem by pasowały.
A może nowość Romina - tylko ona wyższa niż chcesz.
Herzogin Christiana mam, posadzona późno jesienią i kiepsko wygląda po zimie. Szkoda by było gdyby padła, bo jest najdroższą z moich róż 55,00 zł.

Wczoraj odkryłam róże w donicach, zadjęłam docieplenie donic, obcięłam cześć róż, posadziłam do donic bratki i stokrotki, a dzisiaj rano biało - przymrozek

History jakoś wcześniej nie wpadła mi w oko, nie wiem czemu. Bardzo mi się podoba. Wędruje na listę kandydatek Romina będzie za intensywna.

Jak się coś złego, odpukać tfu tfu, przydarzy Twojej Christianie, to będę płakać razem z Tobą. Właśnie ze względu na cenę odkładam jej zakup, bo ja bym dwie potrzebowała.

Codziennie rano pierwsze co robię, to biegnę do okna sprawdzić pogodę i temp. Już mnie wnerwia, że moje cebulki nie mają szansy jeszcze się pokazać, nawet krokuski.

MirellaB napisał(a)

Sesleria ładnie się prezentuje. Mojej nie wyskubałam tylko ścięłam i zostały mało efektowne suche źdźbła. Chyba jednak muszę przykucnąć i wyskubać.

Też najpierw ją ścięłam, ale nadal nie wyglądała dobrze, więc wyskubałam. Źdźbła same wychodziły. Tak jest lepiej. Stwierdzam zatem, że bez sensu było to pierwsze skubanie tylko suchych liści, taka podwójna rabata.

Seslerię spróbuję dzisiaj wyskubać. Oby było łatwo tak jak u Ciebie

A podoba Ci się kolor róży Novalis?

MirellaB napisał(a)

A podoba Ci się kolor róży Novalis?

Tak, nawet bardzo. Ale się go trochę boję, w sensie, że nie wiem jak wkomponowac między inne róże. Mam Mainzer Fastnacht, jest jasniejsza, ale w dalszym ciągu ogarniam wzrokiem, gdzie jej znaleźć miejscówkę. Trudny kolor. Myślisz, że Novalis pod to okno? Tam bym wolała jednak jasny róż, bo po przeciwnej stronie jest Pashmina, a chciałabym, żeby się uzupełniały. Póki co, na frontowej ograniczam kolorystykę.