Judith, dzień dobry, a właściwie dobry wieczór Kurcze, Ty mi się tu witasz tak oficjalnie a ja mam wrażenie, że my się już całkiem dobrze znamy. Do Ciebie zawitałam po dwóch bodajże latach jak do starej dobrej znajomej No nie mów mi, że nie pisałyśmy u siebie nawzajem. Jeśli tak jest to ja przepraszam za moje faux pas.
Bardzo Ci dziękuję za te pochwały i tradycyjnie dodam, że zdjęcia prezentują ogród lepiej aniżeli wygląda on w rzeczywistości. No cóż, taka przypadłość mojego aparatu fotograficznego
No i teraz przechodzę do gołej panny pod magnoliowym kwieciem. Przeszukałam swoje archiwum z kilku lat i nie mam takiego zdjęcia! Mam tylko takie w dwóch częściach, ale z tego samego dnia, kwiecień 2018:
Hmm, może ja po prostu mam sklerozę?
O żadnym faux pas mowy nie ma, bardzo mi było miło, gdy przyszłaś do mnie jak do dobrej znajomej .
W żadne gadki o tym, ze ogród wyglada lepiej na zdjęciach nie uwierzę . Lepiej może wyglądać coś na dużym zbliżeniu, konkretny niewielki dobrze skadrowany fragment, ale nie ogólny widok ogrodu .
Panna sama w sobie jest przecudowna (dołączam do pytań TARci ), jednak jak to możliwe, ze nie masz jej zdjęcia pod kwietnym parasolem?! No mus to nadrobić gdy tylko będzie okazja .
Też nie wierzę, że ogród wygląda gorzej w realu.
Cieszę się, że wróciłaś, bo bardzo lubiłam zaglądać do Ciebie.
Zawsze podziwiam osoby, które nie mieszkają w swoim ogrodzie.
A Ty na dokładkę jeszcze miałaś przerwę w ogrodowaniu.
Ogród mimo to prezentuje się cudownie.
Piękny widok. U ciebie liście nie opadają tak czysciutko. U mnie kompostownik pełny.
Nie jestes odosobniona z doniczkami. Też wszędzie je mam jak kupuje rośliny wysadzamy a do donic daje kamienie aby wiedzieć jak się dana roślina nazywa bo zapominam co kupiłam a po zimie gdzie co posadziłam.
Z tych miskantow przebarwiających się popatrz jeszcze na Neil Lucas mam, Navajo - zamówione, trochę się spóźniłam, oczywiście Ledy in Red nowość - mam pierwszy rok.
Ty to jakoś nie daleko April chyba masz ten ogród albo mi się pomyliło z Jolanką ale wydaje mi się że o Tobie zawsze wspominała jak ją odwiedzałam. To skoro już wróciłaś to następnym razem dwa ogrody odwiedzę