Zana napisał(a)

I kiełkują, uwaga .... krokusy. Chyba w maju będą kwitły:

To Ci niespodzianka

A masz tez zwykle bergenie? Moje mają ladne liscie, a kwiatka ni hu hu... a u teściowej cale kiście, a dzieli nas tylko 3km..

A z krokusami mam podobnie

Aniu, masz wyjątkowo spóźnialskie krokusy

Kasiu, myślałam że moje bergenie też nie kwitną, a jak się przyjrzałam bliżej, to okazało się, że kwiaty na bardzo krótkich łodyżkach są schowane w liściach

Ania
ale śmieszne i urocze te malutkie tulipany
no i te bergenie też

Anula, nie smutaj się, że u Ciebie mało wiosny. U mnie jest jej jeszcze mniej i zimnisko okrutne. Dla mnie masz pięknie Chcesz moich fiołków? Normalnie bezproblemowe są.

Kasia teraz już wiem, że najpierw listki. Kurcze, jest tak zimno, że mam nadzieję, że one na mnie z tymi kwiatkami poczekają.

Konieczki ooo to mam nadzieję, że się swoimi Flirtami pochwalisz. U Ciebie byłam ostatnio na cięciu żywopłotu, ale że się nie znam, to się nie odzywałam.

Reniu no jak widać to te moje krokusy jakieś zaburzenia rozwojowe mają. Wszyscy będą zachwycać się tulipanami, a u mnie będą krokusy.

Kasiu nie mam tych zwykłych bergenii, oprócz tych malutkich mam jeszcze odmianę Pink Dragonfly. Są trochę większe od Flirt, ale nie tak duże jak te zwykłe. I też będą kwitły. Mówisz, że z krokusiki nie będę sama?. Jakieś dziwi nam się trafiły.

Asia albo wyjątkowo leniwe krokusy.

Kamila te tulipki mam pierwszy raz, ale oczarowały mnie. Bergenie malutkie mogą być fajnym wypełniaczem na brzegu rabaty.

Marga idę obaczyć Twoje fiołki. Zimnisko potworne. Dzisiaj to już był prawdziwy kwiecień plecień: słońce, deszcz, grad na przemian. Tylko śniegu brakowało. Tfu, tfu obym w złą godzinę nie napisała.

Nie wiem Anula czemu mi ona padła albo jest w trakcie padania. Jest to dziwne. W ubiegłym roku zrzuciła liście za szybko - już pod koniec sierpnia zaczęła a w październiku już łysa była i od tej pory tak już ma. Walerek wspominał o drobnej plamistości i szpecielach ale to mi nie do końca pasuje z opisami w innych miejscach jak to wygląda. Boję się czy to nie brunatna zgnilizna od migdałka nie przywędrowała... Dostała w tamtym roku Topsin, w tym miedzian i ten Promanal na wszelki wypadek bo już nie wiem co z nią. Łatwo nie było bo nie sięgam po całym drzewie. Teraz jeszcze w sklepie ASAHI SL dostałam, zobaczę, jak nie ruszy po świętach - prysnę. Co dziwne to ona w środku gałązek ma żywe drewno ale listki wszystkie tak jakby zaschły. Płakać mi się chce bo to wielkie piękne drzewo było ;-(((( Jak się zmotywuję to napiszę w wątku nigrowym - może ktoś odczyta mądrzejszy ode mnie.

Anula, większość marzy o zrzuceni kilku kilogramów , Ty dla odmiany chętnie przygarnęłabyś
Szczypiorku Ty

Twoje krokusy zapomnialy przerzucic kartke w kalendarzu