Zgrabnie, zgrabnie - miałam dokładnie tą samą koncepcję
Ale kiedy rysunek Wiklasi urealniłam o rzeczywiste wymiary belek, to wszystko się rozjechało - ten kwadrat za mały, tamten za duży i już uroku nie miało.
Dziewczyny, uprzejmie przypominam, że kadr tej rabaty, który najczęściej pokazuję na zdjęciach niekoniecznie jest kadrem, który ja najczęściej oglądam na żywo.
I wybaczcie, ale bardziej mi zależy, żeby sobie poprawić widok na żywo, niż Wam na zdjęciu
Natomiast faktycznie ten "katafalk" jest trochę zbyt wąski.
Wiklasiu - wrzuciłam cały rysunek tej rabaty (2 kratki = 1m)
O świerka to się najmniej boję
W tej książce co mi dałaś, było napisane, żeby nie ciąć głównych korzeni, bo bardzo szybko odrastają i jeszcze gorsze. I to się w przypadku świerka bardzo sprawdziło: przy okazji wykopków odkryłam jeden korzeń, który rok czy dwa lata temu ucięłam. Teraz z tego miejsca cięcia rosły trzy baty, każdy tej samej długości co tamten jeden. Normalnie - jak głowa hydry!
A nasadę pnia oczywiście osłonię.