Makadamia

W całej tej historyjce jest jeden szczegół: woda pomaga pobrać jony fosforu, gdy temperatury podłoża nie spadają poniżej 10* C. Są największymi jonami pobieranymi przez włośniki. Niskie temperatury i przeciągi są przyczyną słabego rozprowadzania i przyswajania, a to powoduję zmianę koloru. Po prostu fizjologia.

Co do anioła. Umiem czytać - to wszystko.



Pozdrawiam

Geokrata komórkowa

To jest pomysł dla Ciebie. Kupisz https://rolmarket.pl/pol_m_Palisady-obrzeza-i-plotki_Geokrata-komorkowa-728.html
Możesz komórki wysypać drobniutkim żwirkiem, albo wysiać trawę i nie bedzie widać. My tylko dlatego tego nie zrobiliśmy na podjeździe, że już to utwardzenie leżało, ale mamy miejsce na parkowanie jednego samochodu. Tu na razie jest zwykły trawnik, bo się nie pali, ale położymy geokratę. Tam jest lekki spadek, więc nie równo i to bedzie idealne rozwiązanie.

Mazan - czyli dokładniej nie susza, tylko niedobór fosforu? Wybacz, że tak słabo kumam, ale w szkole chemia była moim najgorszym przedmiotem i teraz ciężko znoszę powrót do niej

Pestko - dziękuję za namiary. Widziałam wcześniej takie geokraty, ale były znacznie droższe.


Mam jeszcze taką wątpliwość odnośnie robót wiosennych:
z jednej strony słyszę: nie odsłaniać jeszcze roślin bo przymrozki
z drugiej: przedwiośnie jest najbardziej niebezpieczne dla roślin bo zimno, mokro i grzyby.

w związku z tym, jak mam rośliny pookrywane mokrymi liśćmi, to powinnam je odgarniać czy nie? Czego powinnam bardziej się bać: mrozu czy grzybów?

makadamia napisał(a)

(...)Czego powinnam bardziej się bać: mrozu czy grzybów?

Jak jest -10 i rośliny wystartowały to mrozu
jak jest + 10 i rośliny okryte to grzybów

Jak liście są mokrymi kopcami (czasami nam się wydaje, że kopiec jest mokry, w środku potrafi być przyjemnie suchy), rozgarnij - zabierz. Jak ściółką lekką przyprószoną, zostaw. Zależy też jakie rośliny masz pod liśćmi. Wrażliwce?

Czemu nie wyszedł Ci octan wapnia?

Makadamia

Problem mógł zacząć się od przesadzania. Naruszenie systemu korzeniowego to przede wszystkim silne ograniczenie pobierania wody. Zjawisko to większości kojarzy się z więdnięciem jako charakterystycznym objawem. Nie dopuszczacie nawet myśli, że przyczyną może być inny niedobór wody - fizjologiczny, a przecież to makroskładnik, na którym oparte jest życie, drugim - będącym 'wspólnikiem' pierwszego jest fosfor. Jego utrudniony pobór spowodowany brakiem wody w pierwszym okresie po przesadzeniu powoduje osłabienie systemu korzeniowego, a wystarczy dodatek pod korzeń garstki superfosfatu /zależnie od zawartości % fosforu/ i takiego zjawiska można uniknąć. Nazwano taką dawkę dawką startową, gdyż jest łatwo dostępną formą tego składnika. Fosfor w superfosfacie jest najłatwiej pobierany, ale też - co ważne - nie da się go przedawkować. Zapewne zapytasz dlaczego jest tak ważny. Policz komórki w roślinie, a każda zawiera cukier rybozę składnik kwasu deoksyrybonukleinowego, czyli DNA, którego podstawowym składnikiem jest fosfor.

Nie wiem czy objaśniłem to w sposób zrozumiały, ale przynajmniej starałem się.



Pozdrawiam

Mazan pięknie wytłumaczył. Zrozumiałam, a biologię bardzo lubiłam Ileż u Ciebie się można nauczyć Asiu

Pszczelarnia napisał(a)

Jak jest -10 i rośliny wystartowały to mrozu
jak jest + 10 i rośliny okryte to grzybów

Jak liście są mokrymi kopcami (czasami nam się wydaje, że kopiec jest mokry, w środku potrafi być przyjemnie suchy), rozgarnij - zabierz. Jak ściółką lekką przyprószoną, zostaw. Zależy też jakie rośliny masz pod liśćmi. Wrażliwce?

A jak w nocy -5 a w dzień +5?

Okryte mam trawy (głównie stipy), wrzosy, azalie i klon palmowy, wilczomlecz - wszystko sadzone w tym roku.

Mazan - już wiem gdzie popełniłam błąd - wielkie dzięki!

Anda -

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Ja już się zimą nacieszyłam:
-Kilka razy odśnieżałam 150 m dojazdowej drogi(bo młodzi sąsiedzi jakoś nie widzą potrzeby)
-trzy razy pobiegałam na biegówkach
- dwa razy wpadłam w poślizg
-z powodu gołoledzi zużyłam więcej paliwa (musiałam jeździć na niższym biegu)
-ogień w kominku już mnie tak nie ekscytuje, a drewno nosić trzeba
-zahartowałam się i nabyłam odporność na wirusy
- odczuwam przesyt widokiem bałwanów (namnożyło ich się nad wyraz)

ha ha...dobre