Asiu, ta ścieżka to prawdziwe dechy czy jakiś zamiennik? I co między nimi rośnie to zielone i to siwe, co na biało kwitnie?
Trawniczek wychwalę, pięknie się prezentuje. I w ogóle to nastrój jest
Podkłady kolejowe
Na szczęście jakieś starocie popękane kupiliśmy, bo ani razu nie czułam smrodu chemikaliów.
Pomiędzy podkładami testuję trzy gatunki:
- rogownicę kutnerowatą - to jest właśnie to białe; to jest żelazna roślina na bardzo słoneczne i suche miejsca; popatrz jaka różnica pomiędzy tą dolną sadzonką a prawą górną (to samo mam zresztą z bodziszkiem, którego rozmnażałam w zeszłym roku: w jednym miejscu ładny i duży, a dosłownie metr dalej - mikrus, który w ogóle nie ruszył);
rogownica jest fajna, ale ją przeniosę, bo zbyt wysoka na ścieżkę (może ją wsadzę między purpurową żurawkę, bo jej w ogóle nie widać na rabacie?)
- w środku jest macierzanka, odmiany nie znam; Madżenka podobno na nią narzekała ale ja na razie jestem z niej bardzo zadowolona
- na samym dole widać goździka kropkowanego - trochę zasadniczo jest niziutki, ale w czasie kwitnienia trochę wystaje; widać już trzy fuksjowe kwiatki.
Zarówno macierzanka jak i goździk bardzo ładnie wyglądały zimą, za to mają taką wadę, że trochę za słabo chronią glebę przed chwastami - trzeba między nimi pielić.
Plan jest taki, że te zadarniacze się tak rozrosną, że nawet podkłady ledwo co będzie widać
Kasiu - jeśli Cię temat uprawy ekologicznej interesuje, to rozejrzyj się szerzej po forum - jest cały dział poświęcony temu tematowi; specjalistką od gnojówek jest Polinka, która tylko nimi nawozi ogród
Kami - wielkie dzięki za wsparcie merytoryczne
Aniu - póki co wyrywam, ale jak sobie poradzę, jak urosną cisy i ostrokrzewy - nie mam pojęcia. Miałam skuteczny sposób na odrosty sumaka: przykrywałam je szczelnie czarnym plastikowym workiem i się po prostu dusiły na słońcu, ale dookoła nie rosły mi wtedy krzaki. Obawiam się, że trzeba będzie wziąć randap, pędzelek i pracowicie każdy listek smarować do skutku...