Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Podmiejski ogródek

makadamia 12:20, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Oj Marta - obawiam się, żeby moje argumenty nie zostały poczytane za arogancję pt.: "moja racja jest najmojsza"

Mam dwa wyjaśnienia, krótsze i dłuższe. Nie wiem które wolisz, więc dostaniesz obydwa:

krótsze - dla mnie "duże drzewo" oznacza drzewo z dużą koroną, pod którą można się schować, np.: lipę

dłuższe: jak zobaczyłam Twój przedogródek, ogromny jak na nasze polskie warunki, od razu stanęły mi w oczach amerykańskie obrazki typu:
https://pl.pinterest.com/pin/252694229070402090/
https://pl.pinterest.com/pin/360358407656514981/
https://pl.pinterest.com/pin/570620215266981875/

A ponieważ styl amerykański chyba najmocniej mnie inspiruje (co widać chociażby w szarym drewnie na ścianach i białych obramowaniach okien) to trochę ciężko mi było wybić to sobie z głowy

Wszystko powyższe nie oznacza, że nie podoba mi się kierunek, w jakim zmierza Twój ogród

____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 12:22, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
AniMa napisał(a)
Ty grzybki masz pod oknem a ja chodzę po lesie i szukam aby chociaż kilka do barszczyku na wigilie było...

(wiem, wiem że jeszcze nie pora - ale uwielbiam chodzić na grzyby)


jak to nie pora?! Tydzień temu mój szef w Bieszczadach całe kosze prawdziwków nazbierał (podobno na nów bardzo rosną)

mój małżonek też bardzo lubi zbierać, za to nie lubi jeść
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
AniMa 13:06, 12 wrz 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
W Bieszczadach, Bieszczadach...do nich to ja mam coś z górką 500km, to trochę daleko jak na spacerek po lesie....Poczekam aż u nas coś się pokarze... a jak nie to do kuzyna z Bieszczad właśnie będę pisać...Już za płotem ma las.... i grzybki tez....i niedźwiedzia....też
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
makadamia 13:16, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Będzie kurierem słał?

Anegdotka mała: w tym roku wybraliśmy się w Bieszczady i nawet z naszym dwulatkiem udało się dwa razy pójść w góry. Wejście z przełęczy na chatkę puchatka to była marszałkowska, ale drugi szlak był całkiem pusty i bardzo zalesiony. Idziemy, a ja słyszę, że ten mały pod nosem co chwila "sio, sio!".
Pytam się się go "Co Ty tam mówisz synku?"
A on na to "wilków bojam"!
Tak dzielnie je odganiał!
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
AniMa 13:57, 12 wrz 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
O wilkach tez słyszałam, ale myślałam, że kuzynek się nabija z "miastowej"(hmm), ale i ciotunia i wujcio i cała reszta rodzinki potwierdziła, więc jak wracaliśmy późną nocką ośnieżoną drogą do domu, to się czujnie rozglądaliśmy...
Mojej mamy małego piesa (shih tzu) dałyśmy na przód, co by bronił, albo poszedł za przystawkę(jak sobie teraz to przypomnę, to stwierdzam, że jestem niedobra....)
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Toszka 14:36, 12 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Oj tam niedobra - pies obronny tak na prawdę ma za zadanie powstrzymać napastnika i dać czas na ucieczkę właścicielowi. A, że pies ma 4 łapy i wspaniały charakter w nogach to sam zdąży się wywinąć (czyt. uciec)

Odnośnie frontów amerykańskich (i nie tylko)... Ja tam się bardzo cieszę, że w Polsce mieszkam i tu mam ogród, bo głupie przepisy, ani wspólnota ulicy nie mówi mi jaki mam mieć ogród i jaki front.

Dam przykład z Austrii. Ogród znajomej. Ponad 2500m. Prostokąt na wysokiej skarpie. Chyba w kompie mam kilka zdjęć z kwietnia...
Po środku rośnie tulipanowiec w towarzystwie klonów palmowych, japońskich, 40-to letniego derenia cousa... i takie tam... Tulipanowiec ok.27m wys.
W zeszłym roku sąsiad wezwał komisję do ogrodu znajomej, chcąc wymusić na niej wycięcie tulipanowca, bo "busz" z ogrodu zrobiła... Dodam, ze tulipanowiec nawet najmniejszym listkiem nie sięga do sąsiada. Widok na dolinę i góry zasłania tylko owej znajomej.
Komisja przybyła, zobaczyła zadbany ogród, obejrzała zdrowiutkiego tulipanowca i... pod presja sąsiada nakazała skrócić tulipanowca do 10m...
Finał historii taki, że tulipanowiec okazał się być złośliwy dla sąsiada i jeszcze w tym samym roku wypuścił "baty" po 7m
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
makadamia 14:59, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
ROTFL Koreańczycy jedzą psy, to co wilkom żałować

No dobra. Pośmialim się, trza wracać do roboty.

Zawilce odwrócone tyłem przypomniały mi, że dokładnie ten sam problem pojawi się na tej południowej rabatce, co ją ostatnio omawiamy.
Czyli wszelkie byliny z koszyczkowymi kwiatami (np.: jeżówki) odpadają.
Mieczyki prawdopodobnie też (a miałam je przesadzać spod ściany).
Z piwoniami nie powinno być takiego problemu, lilie mam nadzieję też się na mnie nie obrażą, szałwia.

Więc na razie plan jest taki:
przy krawężniku, na 1/3 długości pas bergenii, na pozostałej części - niski żywopłocik bukszpanowy. Za nimi, wedle wysokości, posadzone dużymi plamami: szałwia, rozchodnik, piwonie, irysy. trzy lilie jako akcencik.
póki ciski nie urosną to z tyłu byłyby ostróżki i morning lighty. planowałam jeszcze tam wcisnąć floksy, które muszę przesadzić, ale jednak za bardzo łapią rdzę. chyba je jednak wyrzucę, mimo że pięknie i długo kwitną.
gdzieś w środek trzebaby chyba jeszcze ze dwie kulki bukszpanowe dodać, żeby zimą było na czym oko zawiesić.

nie za dużo?

wczoraj, leżąc w łóżku, poszukałam trochę kompozycji z piwoniami:
z trawami: https://pl.pinterest.com/pin/285486063859051489/ - ładna ale raczej nie wykorzystam, bo ta trawa chyba strasznie się rozłazi

piwonie i czosnki: https://pl.pinterest.com/pin/285486063859051503/ - wykorzystam jak najbardziej! kupiłam od groma czosnków główkowatych, będą w sam raz pomiędzy piwonie

piwonie i hosty: https://pl.pinterest.com/pin/285486063859051691/ - biorąc pod uwagę północną wystawę, może to nie byłby głupi pomysł; do tego boję się, że jak piwonie będą się kładły na bukszpany, to buksy mi wyłysieją;
Ale jeśli hosty zamiast buksów, to już bez bergenii. do rozważenia.

No, naprodukowałam się - liczę na jakiś odzew konstruktywny
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:12, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Toszka napisał(a)
Odnośnie frontów amerykańskich (i nie tylko)... Ja tam się bardzo cieszę, że w Polsce mieszkam i tu mam ogród, bo głupie przepisy, ani wspólnota ulicy nie mówi mi jaki mam mieć ogród i jaki front.


Oj Toszko, znowu temat drażliwy
Ja wiem, że ludzie zagramanicą narzekają czasami na nadmierną ingerencję państwa w wygląd swojej działki. Sama słyszałam o przypadku, kiedy to jacyś Amerykanie mieli ogromne problemy z sąsiadami i z miastem, bo zamiast typowego wymuskanego trawnika zrobili sobie na froncie piękną łąkę.

Ale jak patrzę na nasze miasta i miasteczka, na tą ułańską fantazję w doborze kolorów i stylów domów, na to niedbalstwo w zagospodarowaniu ogródków... Wszystko to krzyczy "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie! i nikt nie będzie mi mówił co i jak mam robić!"
Zdecydowanie przydałoby się, jeśli nie więcej przepisów, to przynajmniej więcej takiego ducha obywatelskiego i świadomości, że to co robię u siebie, nie do końca jest tylko moją prywatną sprawą, bo wpływa również na otoczenie.

Znowu wrócę do drzew. Każdy się tak strasznie boi tych liści do zgrabiania (jakby z trawnikiem było mniej roboty). Ale jakże inaczej by ulica wyglądała, gdyby każdy miał u siebie choć jedno, średniej wielkości drzewko! oj, smutno mi się robi od takich tematów. wróćmy do mojej rabatki
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Toszka 15:48, 12 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
to wrócę do twojej rabatki i znam kffiutki co to się dooopką do słońca odwracają, a liśćmi zdobią cały rok, a jak by tego było mało to lubią cień i półcień. Powiem więcej - na tyle głęboko się korzenią, że tuje im nie przeszkadzają...ino w głębszych partiach muszą mieć wilgoć, a kwitną tylko nietypowo i trzeba je kooooofffać za ich nietypowość
Czy wiesz o jakich kffiutkach mówię?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
makadamia 16:29, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Czekaj, czekaj, o jakich to ja kwiatkach mówiłam że ich nie lubię? Jarzmianki?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies