Kasiu - czyli mnie rozumiesz
Aniu - już się u Ciebie wypisałam, mam nadzieję że jaśniej
(btw: widzisz, masz lepszy charakter ode mnie: ja się nie znam, a doradzam ile wlezie, potem Toszka musi prostować

; ale pamiętam swoje początki na forum - lepszy kiepski odzew niż żaden

)
A do Twojej rady nie mogę się niestety zastosować - mam za mało miejsca
Marta - uroki przerabiania starego ogrodu

;
Cyknęłam Wam zdjęcie z mojej ulubionej pory dnia - mój ogród najlepiej wygląda po 15-ej, kiedy słońce prześwieca przez lipy
Barwinek variegata niedługo zasłoni krawężnik, karmnik aureola też niedługo wszystko zarośnie, liście lipy leżą sobie spokojnie między korą i nikomu nie przeszkadzają

fajnie jest
a tu nowe nabytki:
Z tyłu pęcherznica ma za zadanie dodawać trochę koloru
przed nią tawuły anthony waterer - oby pasowały kolorem kwiatów
i byliny na rozmnożenie: brunnera (odmiany zapomniałam buu

) i Carex ID (miałam podzielić wypasioną sadzonkę, ale karpa była taka twarda, że ledwie dwa kawałeczki udało mi się uszczknąć!)