Asiu ja kupuję na swoją kwaśną: azalię Ledikanense.
Ma ją Mała Mi, z tego co pamiętam. Pisała o niej, że bardzo ładna, odporna i ma kwiaty duże jak Rh. Może Ci się spodoba
to zdjęcie było było robione właśnie na okazję wymiany kory
Dwa lata temu, jak się wyprztykałam z kasy na rośliny, zamówiłam pół wywrotki kory nieposortowanej. Była paskudna, niektóre kawałki były wielkości dłoni:/.
Po tym jak Toszka mi zwróciła uwagę, zebrałam się i znalazłam śliczniutką, drobną korę w swoim sklepiku ogrodniczym i właśnie się chwaliłam efektem wymiany
Ewcia - odpukać, zarówno kiścienie jak i pieris trzymają się u mnie dobrze
zwłaszcza z pierisa się cieszę, bo jak kiedyś posadziłam jednego, jeszcze w czasach przedogrodowiskowych, to po jednym sezonie padł