Szałwię białą albo różową. Ja bym dała na wiosnę cebule. Tulipany liliokształtne najlepiej albo narcyzy białe. A obwódkę przycinaną z rogownicy widziałam i ładnie to wygląda. O zawilcach nic nie pisałam bom świerzak jeszcze i nie do końca wiem jak to wygląda .
Wiesz Natko, do jakiego wniosku doszłam?
Im mniejsza rabata, tym trudniejsza do zrobienia.
Ta druga, pod ogrodzeniem, jakaś lepsza mi się wydaje. Mimo, że na niej też jest mnóstwo gatunków, to daje się zrobić powtórzenia i przez to wprowadzić minimum porządku. A tutaj klops
To fakt, sama kiedyś zwróciłam na to uwagę
Co więcej, sama przecież mam doświadczenie z inspiracją brunnera/tiarella, więc powinnam być mądrzejsza
Toszko, a skoro do mnie wpadłaś, to mam pytanie: zrobiłam wczoraj oprysk tą miksturą mocznikową i dzisiaj na liściach są białe plamy. Tak jakby mocznik zasechł na nich.
Za słabo rozpuszczony? Za duże krople oprysku? A może to naturalne przy takim stężeniu?
A najważniejsze: ten osad spłynie po podlewaniu, ale czy rośliny coś z niego przyjęły?
Jakieś tulipany tu były wiosną, w niewielkiej ilości, bo nie wszystkie cebule zakwitły:/. Dużo było samych liści:/.
W tej upalnej pogodzie wytrzymały parę dni i padły. A potem przyszła wiadoma koleżanka i "nic nie kwitnie".
I teraz punktem honoru jest dla mnie, żeby przez cały sezon coś kwitło
I pewnie nawet dałaby u mnie radę, bo to miejsce jest ciepłe i zaciszne
Ale konstrukcja na wistrię musiałaby być bardzo porządna, zintegrowana z planowanym zadaszeniem tarasu. Dopóki tego nie wymyślę, żadnych takich konstrukcji nie mogę zrobić.
A ja mam super niskiego przetacznika,jego listki moze raptem na kilka cm wysokości rosną, ktory mocno kontrastuje z zielenią buksa-kolorem pasuje do rogownicy. Tylko mi trochę slabo kwitnie, nie wiem czy ten typ tak ma, czy umnie mu sie nie podoba. Może byś chciała sadzonkę na sprobowanie-nazywa sie silberteppich (a miało byc ograniczenie gatunków )
Miskant spory, ale moze to właśnie sposób na Ciebie? Mniej miejsca, mniej gatunków-minus taki, że późno rusza, wiec wiosną długo pusto.
Ach Tyyyy!
To ja tu ciężko walczę o ograniczenie gatunków, a Ty mi kolejny proponujesz? Taka koleżanka z Ciebie?!
Ja tu wszystko mam "na spróbowanie" i sama widzisz, jaki potem problem z wyautowaniem tych "prób"
A najgorsze jest to, że on ma chyba srebrne liście, więc rozwiązałby mi dylemat obwódkowy: heideking (bo niski, porządny) czy rogownica (która wyróżnia się ulistnieniem i wprowadza kontrast kolorystyczny)
No to pomyśl, jakbyś chciała, to się podzielę sadzonką, tym bardziej jeśli Ci pomoże rozwiać wątpliwości jak będziesz przy okazji w moich okolicach, to się umówimy
Asiu
Zlej wodą, to nadwyżka spłynie i nawiezie odkorzennie
Małe rabaty mają to do siebie, że bardzo źle znoszą nadmiar. Lepiej dać mniej gatunków, ale ze zmiennością kwitnienia. Ja bym postawiła na rosliny długo kwitnące. Ale co, to nie wiem, bo ja ostatnio mam fazę żółci
Jakie kolory masz w założeniu?
Kasiu, a ścinasz ten przetacznik po przekwitnięciu? Też mam niski (nazwy teraz nie pamiętam) i go uwielbiam. Kwitnie tuż po szałwiach. Po kwitnieniu ścinam na kilka cm, tak by nie wiązał nasion. Teraz możesz zaaplikować mu np. florowit.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Asia, ja bym dała na niej coś wyższego szczepionego. Może jakiegoś klona, miłorzęba albo coś innego dobranego kolorystycznie z bylinami.
Większości tych, które masz nie znam ale jak kolor to dla równowagi jakieś trawy(miscanty). Może na obwódkę cietą trzmielinę, jest zimozielona.