Ja nie kwoka, raczej kokoszka - wiem, że ta trwa ma słabą mrozoodporość - mam ją u siebie od 5 lat i dopiero teraz musiałam ją ściąć, coś tam puszcza ale jeśli chodzi o trawy to widzę ją zamiast rozplenic: Carex testacea "Prairie Fire" albo po prostu turzycę pagórkowatą (ruda we wrześniu i tak pięknie zagra z cegłą).
Liliowiec Stella daje też efekt kępiastej trawki.
Miałam zapytać jeszcze, dlaczego zależy Ci tam / wybrałaś / na szarych roślinach?
Taką bujność fajną mogą dać bodziszki ale nie wiem doprawdy co do nich.
Bo ja je miałam na rabacie bylinowej ale: wg mnie nadają się tylko pod róże ew. na obrzeżenia innych rabat, ew. do host (dla bodziszków typu 'Ann Folkard'). Ew. same bodziszki jako kopułki roślin i coś z nich wystające.
Nie no, wręcz rozczarowana jestem!
Pierwsza propozycja - i już ok. Nie jestem do tego przyzwyczajona.
Johance właśnie trzeci rysunek robię a i tak podejrzewam, że będzie się trzymała swojego. Justyna z kolorowej piaskownicy też już chyba 10 stronę drzewko wybiera
W jakimś tematycznym wątku swego czasu z prośbą o pomoc w poprawie gleby zgłosił się pan z Japonii. Okazało się, że tam zazwyczaj wszędzie piachy, a dobra ziemia jest kolosalnie droga i bardzo trudna do zdobycia. Jesli dobrze pamiętam, to założenie trawnika było równe cenie dobrego samochodu prosto z salonu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Z kolorami to jest tak: w tej strefie ogrodu chcę się trzymać chłodnej tonacji (mimo cegły). Wszelkie ciepłe kolory, w tym np.: ten liliowiec stella d'oro, kiścień z brązowymi młodymi przyrostami, żółte irysy, żurawki i złotliny zarezerwowałam dla tego kąta przy kominku.
Z tego względu, biorąc pod uwagę zmienność koloru liści, nie miałam innego wyboru niż szary. A że dużo słońcolubnych roślin ma właśnie ten odcień - wybór był dość oczywisty
Natomiast wszelkich rudości i brązów poszukuję do działki letniskowej
Tam domek jest z elementami ceglastymi (niestety chodzi mi o dach, rynny, okna, kostkę koloru brązowego, a nie uczciwą cegłę) i ta praire fire bardzo by mi tam pasowała, jeśli zaakceptuje fakt, że nie będzie miała tam żadnej opieki i trudne warunki. Na ironię zakrawa fakt, że te gatunki, które lubią właśnie takie trudne warunki, w większości mają szare liście i tam nie pasują
Czyli bodziszki Ci nie pasują do bylin letnich? Jeżówek, kłosowców, nawet szałwi? No niedobrze. Ostatnio ładne bodziszki pokazywała Anitka z Wichrowego wzgórza, ale też w dużej części z różami. Może faktycznie one nie lubią innego towarzystwa