Rodki i azalie (i hortensje cudnie, naturalnie niebieskie, u nas tzw. ogrodówki) rosna na stokach gór wulkanicznych.
Te oryginalne duże, miejskie ogrody (jedna z twoich inspiracji była...z Chicago...) to zapewne powstały na żyznej glebie, a nie na piaskach... piaski zostawiono dla biedoty
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
No właśnie tak mi się wydawało, że te ogrody, które mi się podobają, to nie wszystkie są z Japonii i że jest to bardziej wariacja na temat stylu, niż styl japoński. Ale nie byłam pewna, nie chciałam strzelić babola i wykreśliłam to z posta
Także nadal twierdzę, że stylu japońskiego nie lubię
Miałam zestawienie bodziszki-sesleria jesienna-szałwia. Najpierw posadziłam tam nie te bodziszki co trzeba (Chocolate), potem za dużego Rozanne, potem jakiegoś innego aż w końcu wywaliłam je stamtąd całkiem i zadowoliłam się zawilcami September Charm (nornice zjadły je w tym miejscu co do jednej sadzonki).
Jeżeli jeżówka może wystawać z bodziszków to tak - ale nie czuję tego.
Jednak natchnęło mnie i zobaczę jak Oudolf sadzi te bodziszki, bo czasami sadzi.