Nie wiem, czy ten mój zatrwian ma jakąś odmianę. Chyba nie. Kupiłam go w zeszłym roku jesienią i jeszcze nie kwitł. A jestem go bardzo ciekawa, bo pokrój ma chyba jak mikołajek: niziutka rozeta z liści przy ziemi i tylko pędy kwiatowe idą wysoko. Co oznacza, że kiedy nie kwitnie, to nie zabiera miejsca na rabacie

Przed wszelkimi nowymi propozycjami kwiatków będę się bronić rękami i nogami. U mnie problem nie polega na złym doborze gatunków roślin, tylko na tym, że tych gatunków mam ogólnie za dużo.

No chyba że możesz polecić coś, co będzie kwitło w suchym cieniu - tych mi zawsze brakuje

Usprawiedliwia - nie, wyjaśnia - tak

Nie chcę Ci wprowadzać nowych gatunków, chodzi mi o harmonijne rozłożenie plam kolorystycznych na rabacie. Ja bym coś tam dodała/podmieniła ale jak Ciebie nie przekonałam to zastawisz tak jak jest.

Sprawdziłam, mam kupionego tatarskiego Woodcreek. Ten, który posiadam od dawna to chyba szerokolistny, rozeta liści 40cm.

Suchy cień, coś dokładniej by się przydało, ale np. brunery, świecznica sercolistna, żurawka owłosiona, bodziszek Enderssa.

Nie lubię kultur in vitro - czyli grzebania w genetyce. Więc pozostaje mi usprawiedliwienie (jak u Lutra).

A wiecie, naszła mnie jeszcze jedna myśl, wynikająca z obserwacji sąsiednich domów z garażami. Otóż wszyscy nasi sąsiedzi mają dwustanowiskowe garaże, w których, w najlepszym układzie, parkują maksymalnie jeden samochód, a drugi zwykle stoi obok... Domyślacie się pewnie , dlaczego... Z tego względu odciągamy budowę garażu w czasie, i tak pewnie będę musiała parkować obok niego A może po prostu lepiej od razu zbudować jakiś solidny magazyn. Przynajmniej nazwa będzie adekwatna

Mogę tylko dopowiedzieć o suchym cieniu, że nie polecam runianki japońskiej, pokłada się w suchym cieniu i trzeba ciągle podlewać.

Ja tak mam! Mam wolnostojący stary garaż ok. 50 m2 więc wielki, podzielony na trzy pomiezczenia, zdecydowanie nie przeznaczony do parkowania auta, tylko na wszelakiej maści graty, sprzęty, drewno etc. Mega polecam!