Tak, to pierwsze to tiarelka - uwielbiam ją; całą zimę trzyma liście (tyle że brązowieją, więc na tle kory jej nie widać; ale to będzie problemem tylko do czasu rozrośnięcia się innych roślin

)
A ten iglaczek to choina kanadyjska jeddeloh - taka karłowa odmiana, której się nie przycina (a przynajmniej nie w taką idealną kuleczkę

)
Cieszę się że Wam się kadry podobają. Opłaciło się tyłek odmrażać na kamieniu i wysłuchiwać kpin męża, jak się gimnastykowałam w szlafroku i grubych skarpetach