A dzięki! Czyli kolejne uzależnienie już na mnie czyha za rogiem? Spojrzę na pewno.
A odnośnie lip, które uwielbiam Mam taką wielką u sąsiada na działce na przeciwko moich okien kuchennych. Uwielbiam ją Zwłaszcza, że nie rośnie u mnie Ale sprzątam po niej bez marudzenia całą drogę przed naszym ogrodzeniem, bo jest przepiękna. I drżę, że jak sąsiad sprzeda tą działkę, to ktoś na bank ją wytnie, bo rośnie prawie w ogrodzeniu
Co prawda lipy bardzo dobrze znoszą cięcie, można je całkiem ogławiać (instrukcja i efekt), można prowadzić w kwadratach ale ja osobiście nie lubię czegoś takiego.
Nie dość że pracochłonne bardzo (a kto zagwarantuje, że za 5 lat nadal mi się będzie chciało?),to jeszcze mam wrażenie, że to taki... brak szacunku dla szlachetnego drzewa
Jak mam miejsce na małe drzewo, to sadzę małe, a nie tnę duże
Już w akcie desperacji planowaliśmy zrobić napad na bank i za wykradzioną kasę kupić tą działkę, bo ludzie poszaleli z tym wycinaniem. A tam razem z lipą takie dwa piękne dęby rosną. Liście też grzecznie zbieram