Mnie sie też podoba tylko u mnie bodziszki dawno przekwitły nim zakwitły przetaczniki

Edit tą tojeść purpurową pilnuj bo rozłazi sie masakrycznie w bardzo szybkim tempie, z jednej roślinki w dwa sezony metr kwadratowy najmniej u mnie

Ooo, jakie ładne zestawienia, zwłaszcza ten bodziszek z przetacznikiem
To jak, nie będzie już u Ciebie szubienicy?

miodunka - przynajmniej u mnie jest w cieniu.

bodziszki ogólnie są fajne, tylko trzeba dobrze wybrać odmianę, bo to bardzo zróżnicowany gatunek. Mam takiego, któremu liście bardzo brzydną po pierwszym kwitnieniu, mam wysokiego i wiotkiego. Ten na zdjęciu to odmiana rosanne. jest super, bo dobrze trzyma liście i kwitnie do późnej jesieni, ale z dzieleniem go byłabym ostrożna - ma bardzo zwartą karpę.
ostatnio dostałam jakiegoś bodziszka od Kwartecika, też ma zwartą karpę, muszę się podpytać, jak pobrała tą sadzonkę.
dobrze dzielą się żurawki
na okrywowe może nadałby Ci się ten przetacznik niski, który u mnie rośnie z bodziszkiem? ładny dywanik rośnie. tylko nie wiem, czy to heideking, czy pink goblin.

jeżeli masz glinę, to u Kwartecika świetnie rozrastał się taki niski rdest, nie pamiętam odmiany. Wzięłam sadzonkę, ale na moim piasku nie chce przyrastać.

Nie nadążam za wami, próbuję się w pracy skupić a tu nic. O co chodzi? Jakby co to ja zawsze jestem gotowa

Pergola świetnie się teraz wtopiła w otoczenie. Niby nie było źle ale trochę raziła. Teraz tworzy całość.

Bodziszka Rozanne dzieliłam w maju, nie odnotowałam strat

Z rozmowy z Izą wnioskuję, że Toszka przywiezie Ci sadzonki makry na spotkanie. Co zapewne oznacza, że Twój problem zostanie rozwiązany

No właśnie: niby nie było źle, ale jednak...
Wcześniej konstrukcja żyła pod nazwą "szubienica", a po malowaniu od razu awansowała na pergolę.

na stronie podawane są ceny netto.
jak kupowałam bezpośrednio, to i tak większość sadzonek była po 8-10 zł.
I tak taniej niż w centrach ogrodniczych...

Jesli ziemia po przekopaniu może poleżakować ze 3-6 miesięcy to nie musi być przekompostowana. Aczkolwiek bezpieczniej jest uzywać przekompostowaną, bo w procesie kompostowania przeważająca część patogenów jest zabita, szkodniki też, no i nie będzie już kraść roslinom azotu.

na tych ostatnich zdjęciach są z jukką, przegorzanem i perowskią, ale sadzę je wszędzie i ze wszystkim, tylko nie wszędzie je widać, bo lubią się pokładać - to ich jedyna wada




Ten obrazek tak mi się spodobał w niedzielę rano, że mu mnóstwo zdjęć napstrykałam