Ja dziś w determinacji swojej dokupiłam Baronesse w donicy. Nie mogłam na nią patrzeć. Wsadziłam je obie razem. Jak się zbierze to rozsadzę. Jak nie to nie będę żałować. Z tymi zakupami to loteria. Z jesieni też mam kilka sztuk które nic w tym roku nie pokażą. Cóż. Takie życie.

Iwonko, aż poszłam do Ciebie na rekonesans różyczki Ładnie wygląda, jeśli to ona Kolorek piękny!

A teraz co nieco ode mnie

Mój rodek słabizna, ale zawsze tych kilka kwiatuszków się pojawiło - reszta pąków pójdzie w liście..

Troszkę popadało, od razu jakoś tak przyjemniej i roślinki się cieszą
Fire island

Guacamole

No i hosta, z której Guacamole się ponoć wywodzi - ma odwrócone kolorki - Fragrant bouquet

Pieris w dalszy, ciągu w donicy po wykopaniu z miejsca, gdzie trafiła świdośliwa.. jeszcze nie wiem gdzie go "wtyknąć"

Oj dziś duży ruch na forum, zdjęcia się wolniutko ładują...
Peonie

Stefka

Munstead wood - dzień kolejny

Heidi Klum - czekam na pierwsze kwiaty, bo to nowość u mnie

Różowa szałwia z Pastelką w tle

Można sobie wyobrazić co niedługo pokaże New dawn

Bedzie Cinderelka



Szałwia z sesleria - Love

Moja pierwsza lawenda - może w przyszłym roku ją ciachnę ciut mniej intensywnie, to będzie wreszcie konretnych rozmiarów

Lepnica nadmorska - wędruje u mnie co roku na nowe miejsce

I troszkę szerszych kadrów wieczornych - u mnie zwykle rzadko pokazywane, więc trzeba nadrobić
Rabata z Heidi klum, rośnie szpaler lawendy, agastache, ostróżki, werbena.. o ile wyrośnie No i żywotniki wschodnie

Krzyśki


Drugi z rodków - też coś mu nie pasuje - trochę posklejane kwiatostany ma, hmmm.. no i dużo mniejsze są niż w zeszłym roku

LO coraz intensywniej kwitnie


Już trochę ciemno się zrobiło, ale obiecane szersze kadry wstawiam
Lawendowa

Różanka główna

Widok z kanapy w domu - koniecznie trzeba coś kwitnącego tam dać, bo jest "za zielono" - dobrze, że jest chociaż peonia

I prawa strona ogródka


I kooooniec!

Jest super! Jest dużo wszystkiego, ale bez chaosu. Podoba mi się. Ale, to już wiesz
Kiedy sadziłaś Heidi? Porównuję pąki Twojej z moją, a myślałam, że ta moja to Natasha. Sadziłam je obok, ale może pomyliłam i posadziłam na odwrót. Zagadka dopóki nie zakwitnie. Bo ta druga to taka marna, że nawet pąka nie ma.

Kasiu szersze kadry super, jakiej wielkości jest Twój ogród? Na zdjęciach wydaje się dosyć malutki, a tyle róż w nim upchałaś widzę,że u Ciebie róże w bardziej zaawansowanym stadium są niż moje, ale one pewnie wiedzą,że mają zdążyć zakwitnąć przed porodem .

Sto lat, sto lat niech żyje żyje nam
Wszystkiego Najlepszego Kasiu , póki co najważniejsze życzenia bardzo banalne lekkiego porodu , zdrowiutkiej dzieciny i szybkiego powrotu do ogrodu z maleństwem Buziaki i powodzenia